„Kleber był lepszym parterowcem, ale Ferreira ma mocniejszą stójkę” – Mateusz Gamrot szczerze o planie na walkę z Diego Ferreirą
Mateusz Gamrot opowiedział o taktycznych aspektach sobotniej walki z Diego Ferreirą, nie ukrywając, że poszuka obaleń.
Od ponad miesiąca Mateusz Gamrot przebywa w Miami na Florydzie, gdzie w American Top Team szlifuje formę przed czwartym występem w oktagonie UFC. W sobotę w Las Vegas Gamer skrzyżuje rękawice z Diego Ferreirą w ramach gali UFC Fight Night.
Goszcząc w najnowszej odsłonie magazynu Oktagon Live, kudowianin opowiedział o najważniejszych sparingpartnerach, z którymi przygotowywał się do walki w ATT.
– Pierwszy był Renato Moicano, z którym robiliśmy regularnie raz w tygodniu przez cały ten okres przygotowawczy – powiedział. – Był Sidney Outlaw – numer jeden w Bellatorze, który będzie niedługo bił się o pas. Cała inna plejada zawodników, którzy tam trenują.
– Na przykład Mauricio Gomez też jest wyśmienitym parterowcem. Chyba numer 6. w oficjalnym rankingu w jiu-jitsu, a teraz przechodzi na MMA i bardzo dużo z nim trenowałem. Na ostatnią chwilę wskoczył Borys Mańkowski, jest Krzysiu Klaczek. Naprawdę nie narzekałem tam na zawodników, jeżeli chodzi o parter.
– Ale też nie usztywniałem się, robiąc tylko z jednym zawodnikiem. Lubię przekrojowo trenować, z każdym zawodnikiem robić, bo każdy zawodnik wnosi coś innego do walki, każdy ma inną ulubioną technikę i ją pokazuje.
Polski lekki nie po raz pierwszy stwierdził, że nieco podobnym do Diego Ferreiry zawodnikiem, z którym miał już okazję walczyć, był Kleber Koike Erbst. Gamer pokonał brazylijskiego Japończyka na punkty w grudniu 2018 roku, sięgając wówczas po tytuł mistrzowski wagi piórkowej w swoim jedynym tamże występie.
Jak przyznał, nie był wówczas do końca zadowolony ze swojego występu, żałując odrobinę, że nie spróbował Erbsta skończyć. Z czasem zdanie jednak zmienił. Pięć rund z wybornym specjalistą od parteru uważa za bardzo cenne doświadczenie, które może zaprocentować w sobotę.
– Jak miałbym porównywać tych dwóch zawodników, to pokusiłbym się o stwierdzenie, że Kleber jest lepszym parterowcem niż Diego – ocenił Mateusz. – Chociażby patrząc na Kleber poddaje w sumie każdego przeciwnika w swoich walkach, a Diego się to nie zdarza, więc… Walczyłem z Kleberem i on jest podobny, ale myślę, że Ferreira ma mocniejszą stójkę, będzie kładł większą presję w stójce, będzie bardziej napierał do przodu i może ochoczo bić w tej płaszczyźnie. Tego bardziej się spodziewam.
– Aczkolwiek zapasy czy jiu-jitsu? Będzie dobrze.
Gamer z rezerwą odniósł się do sugestii prowadzących, Macieja Turskiego i Patryka Prokulskiego, którzy ocenili, że ostatnimi czasy jego obalenia nie przynoszą mu tak wielu korzyści, przytaczając debiutancki bój kudowianina w UFC z Guramem Kutateladze.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Ironiczne pytania z waszej strony – powiedział Mateusz. – Nie rozumiem tego za bardzo. Generalnie oczywiście, że chcę go sprowadzać. Zawsze się walczy tak, jak przeciwnik pozwala. To, że Gurama przewracałem, kręcił się i wracał od razu do góry – świetnie, bo wynikało to z tego, że ma dobry parter.
– Skoro ty, Patryk, mówisz, że ktoś miał problem ze sprowadzaniem (Ferreiry), no to dobra, ale spójrzmy na aspekty techniczne – jak on próbował przewrócić tego Ferreirę? Schodził zgarbiony plecami, głowa do środka. Bardzo łatwo jest bronić takie zejście.
– Jestem zapaśnikiem i nigdy tego nie ukrywałem. W każdej walce dążę do przewrócenia. I tak samo będzie tutaj. Tylko wszystko zależy, jak będzie toczyła się walka. Będę chciał reagować na bieżąco. Jeżeli Ferreira wyjdzie i będzie wywierał mocną presję, będzie bił ciosy, to wiadomo, że będę go przewracał, bo bardzo łatwo przewraca się takich rywali, którzy mocno napierają do przodu.
– A jeżeli będzie się cofał, będzie się bał stójki, a moje ciosy będą celne, będę go trafiał, to pewnie zostanę w tej płaszczyźnie, jak to było z Normanem Parke’iem w KSW i będę chciał go skończyć w stójce. Jestem zawodnikiem, który reaguje na bieżąco i myślę, że w trakcie walki go będę czytał.
– Ale nie obawiam się żadnej płaszczyzny – czy Diego jest przygotowany na stójkę, zapasy czy parter. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogę go przewracać, a on w locie będzie się kręcił do czegoś? Świetnie, zapraszam.
Diego Ferreira nie jest natomiast wyłącznie parterowcem. Chętnie walczy też w stójce, gdzie lubi wywierać dużą presję.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– No dobrą ma stójkę, pcha się – powiedział Gamrot. – Zależy, jak patrzeć na te pojedynki. W ostatnim pojedynku z Gregorem Gillespie cały czas się cofał i Gregor napierał. Ale we wcześniejszych pojedynkach było tak, że on nacierał, mocna presja i bił ciosy. Na przykład z Mairbekiem Taisumovem cały czas wywierał presję, trafiał go w stójce, kopał i próbował przewracać. Z Anthonym Pettisem było podobnie. Bardzo mocno napierał, była duża presja, bił i klinczował pod siatką. Wszystko więc zależy, jak on wyjdzie.
– Ma dobrą stójkę, ale nie jakąś bardzo wybitną. Wydaje mi się, że miałem o wiele lepszych stójkowiczów w swojej karierze, z którymi walczyłem i sobie radziłem. Bardzo dużo kopie Diego Ferreira, ale wydaje mi się, że te kopnięcia nie mają jakiejś wielkiej mocy. Ciosy też – uderza 2-4 proste, ale są to pchane ciosy. Wszystko zależy, jak Diego podejdzie do tego pojedynku.
Mateusz Gamrot spodziewa się, że Diego Ferreira wyjdzie w srogiej formie, zdeterminowany, aby przerwać czarną serię dwóch porażek, jakich ostatnio doznał.
Polak zapowiedział, że jest przygotowany na mnóstwo kotłów zapaśniczych, w których dobrze odnajduje się Brazylijczyk. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać, Mateusz jest gotowy, aby po trzy razy na rundę przenosić walkę do parteru.
– Oczekuję od Diego Ferreiry naprawdę ciężkiej walki, ale z technicznego punku widzenia wydaje mi się, że to będzie dla mnie łatwa walka.
Wyjaśniając powyższe stwierdzenie, Mateusz nie wdawał się w szczegóły, zwracając jedynie uwagę na to, że lubi wojować z agresywnymi zawodnikami, bo takowych łatwiej się obala. Zaznaczył też, że BJJ Diego Ferreiry jest „klasyczne” – korzysta z głębokiej półgardy, szuka zajść za plecy – co powinno mu odpowiadać.
Cały wywiad poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.