„Kipi z was zawiść!” – mocne słowa Mameda Khalidova! Stanął w obronie Khabiba Nurmagomedova!
Mamed Khalidov udzielił mocnego wsparcia Khabibowi Nurmagomedovowi po gali UFC 280, podczas której Abubakar Nurmagomedov poszedł na pięści z Khamzatem Chimaevem.
W minioną sobotę Kaukaz zapłonął – ale nie tylko z powodu zwycięstwa Islama Makhacheva, który w walce wieczoru gali UFC 280 w Abu Zabi zdominował i poddał Charlesa Oliveirę, rozsiadając się na mistrzowskim tronie wagi lekkiej.
Rzecz bowiem w tym, że gdy Dagestańczyk celebrował w oktagonie zwycięstwo, udzielając wywiadu, tuż poza klatką za łby wzięli się Abubakar Nurmagomedov i goszczący także na gali Khamzat Chimaev. Nie stanowiło to wielkiego zaskoczenia, bo obie ekipy – dagestańska i czeczeńska – od dawna zdecydowanie za sobą nie przepadały, nie stroniąc od wzajemnych kąśliwych uwag przechodzących nawet chwilami w złowrogie pomruki i groźby.
Szybko jednak sprawy wziął w swoje ręce przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrov, który mocno zdyscyplinował dagestańską ekipę. W rezultacie Abubakar pokajał się w mediach społecznościowych.
Na tym jednak nie koniec, bo wybatożony został też Khabib Nurmagomedov, który pod kuratelą prawej ręki przywódcy Czeczenii, Abuzayeda Vismuradova, publicznie w blasku kamer przepraszał za zaistniałą sytuację, przekonując, że Czeczeni i Dagestańczycy to bracia w wierze. Życzył też Khamzatowi Chimaevowi zdobycia tytułu mistrzowskiego UFC.
Zarówno Khabib, jak i Abubakar przyjęli narrację ustaloną oficjalnie przez Ramzana – przekonywali mianowicie, że scysja tego drugiego z Khamzatem była drobnym nieporozumieniem, które zostało już wyjaśnione. Apelowali też, aby nie roztrząsać sprawy, wbijając klin między przyjazne jakoby narody.
Tymczasem w poniedziałek głos w tym właśnie najprawdopodobniej temacie zabrał nieoczekiwanie… Mamed Khalidov. Mieszkający od wielu lat w Polsce Czeczen opublikował w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym stanął w obronie Dagestańskiego Orła. Uzupełnił je o zdjęcie Khabiba spoglądającego z oktagonu na rozjuszonego Khamzata, który rwał się do walki z Abubakarem.
– Co złego uczynił wam ten człowiek stojący w klatce? – napisał Mamed. – Czy gdziekolwiek zachował się źle wobec was czy całego naszego narodu?
– Czy gdziekolwiek pozwolił sobie na za dużo, abyście tak na niego reagowali? Nigdzie! Ten człowiek, którego śledzą miliony, publicznie poparł Zelimzhaha Charachojewskiego. Ten człowiek publicznie i otwarcie nazwał Jusupa Teremchonowa Къонах (nazwa własna oznaczająca godnego mężczyznę). Zawsze z powagą odnosił się do naszego narodu i bardzo niemiło jest obserwować, jak z niego drwicie, pisząc, że „orzeł w klatce nie siedzi”.
– W pierwszej kolejności pomyślcie o tym, że on z klatki nie wyszedł, aby uniknąć rozwoju tego konfliktu i aby nie doszło do międzynarodowych waśni wywołanych przez takich jak wy. On zachował się jak mądry i rozumny człowiek i doskonale zdajecie sobie sprawę, że nie siedział tam, bo bał się czegokolwiek.
– Człowiek tak postępujący nie zasługuje na to, co teraz robicie. Kipi z was zawiść.
Przywołany przez Mameda Khalidova Jusup Temerkhanov to dla wielu Czeczenów bohater, który w 2011 roku zastrzelił pułkownika armii rosyjskiej Jurija Budanowa – człowieka słynącego z krwawego obchodzenia się z Czeczenami podczas konfliktu rosyjsko-czeczeńskiego.
Z kolei Zelimzhaha Charachojewski to czeczeński bohater narodowy z przełomu XIX i XX wieku.
Do kogo konkretnie skierował te słowa Mamed Khalidov? Wydaje się, że do czeczeńskich fanów szydzących z Dagestańskiego Orła. Były mistrz KSW i legenda nadwiślańskiej sceny MMA od zawsze wypowiadał się o Khabibie Nurmagomedovie z dużym szacunkiem, niezwykle go ceniąc.
Tłumaczenie i pomoc w redakcji: Tomasz Koper
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Szacunek dla Mammeda (tak mi intuicja podpowiada).