King Mo: „Mam lepsze zapasy i jestem szybszy niż Fedor”
King Mo dąży do walki z Fedorem Emelianenką, wskazując elementy, w których miałby przewagę nad Rosjaninem.
Po tym, jak zwyciężył w Grand Prix Wagi Ciężkiej organizacji Rizin FF, Muhammed Lawal wydawał się naturalnym kandydatem na rywala dla legendarnego Fedora Emelianenko, który na tej samej gali udanie powrócił po 3-letniej absencji.
Amerykanin przyznał wówczas, że nie odmówiłby walki z Rosjaninem, twierdząc jednak, że za bardzo go szanuje, aby rzucać mu wyzwanie.
Teraz zmienił zdanie.
King Mo vs Fedor needs to take place in the @bellatormma cage. Make it free on @spiketv. Retweet this
— King Muhammed (@KingMoFH) January 5, 2016
W rozmowie z Submission Radio wyjaśnił zmianę nastawienia.
Nie miałbym nic przeciwko wielkiej walce w Dallas. Moglibyśmy zrobić tam wielkie rzeczy. Fedor to uznana legenda. Możemy też zrobić to w Japonii, choć, z drugiej strony, cóż, Bellator oddał mi przysługę, pozwalając mi walczyć na Rizin. Dlaczego więc nie miałbym jej odwzajemnić i pozwolić Fedorowi na walkę ze mną w Bellatorze na Spike TV?
Znajdujący się na fali siedmiu kolejnych wiktorii 35-latek jest też przekonany, że w kilku elementach miałby przewagę nad Emelianenką.
Myślę, że przeważałbym w zapasach oraz że mam szybkość i dynamikę. Ale Fedor jest sprytny. Ma świetne wyczucie czasu. Ma przewagę mocy oraz zdecydowanie przewagę gabarytów. Jednak walczyłem z większymi i silniejszymi rywalami całą swoją karierę. Nie jestem wielkim półciężkim. Teraz, gdy rozmawiamy, ważę prawdopodobnie jakieś 209 funtów. Dla tych, którzy nie wiedzą, to około 95 kilogramów. Nie jestem więc jakimś dużym półciężkim. Tak naprawdę jestem średnim, ale walczę tu, bo tutaj są pieniądze.