Kimbo Slice zmarł w oczekiwaniu na przeszczep serca
Kimbo Slice przed śmiercią miał poważne problemy z sercem i wątrobą.
Pojawiły się pierwsze informacje na temat możliwych przyczyn niespodziewanej śmierci gwiazdy Bellatora i street-fightingu Kimbo Slice’a, który w poniedziałek zmarł w wieku 42 lat.
Jak donosi Sun Sentinel, powołując się na informacje medyczne, Slice został przewieziony do szpitala 3 czerwca, narzekając na duży ból brzucha, krótki oddech oraz mdłości.
W szpitalu wykryto u niego krwiaka na wątrobie oraz niewydolność serca. Został umieszczony pod respiratorem pod ścisłą opieką lekarską, a rodzinę powiadomiono, że konieczna będzie transplantacja serca. Przygotowywano go do przewiezienia do szpitala w Clevelenad, gdzie miał trafić na listę oczekujących na dawcę serca. Zanim do tego doszło, Slice zmarł.
Jak twierdzi w rozmowie z Sherdog.com jego wieloletni trener w American Top Team Mike Brown, Slice w ostatnich tygodniach nie czuł się dobrze i sugerowano mu wycofanie się z walki przeciwko Jamesowi Thompsonowi na gali Bellator 158 w Londynie.