„Kim jestem, aby stawać mu na drodze?” – Ali Abdelaziz otwarty na walkę Khabib vs. Gaethje
Niesłynący z medialnej przyzwoitości, ale wyróżniający się skutecznością w działaniu Ali Abdelaziz opowiedział o potencjalnej walce Khabiba Nurmagomedova z Justinem Gaethje.
Żaden menadżer nie posiada więcej zawodników pod sztandarem UFC aniżeli Ali Abdelaziz. Trudno wobec tego dziwić się, że czasami dochodzi do walk pomiędzy reprezentowanymi przez niego zawodnikami – a zdarza się nawet, że na mistrzowskim szczeblu. Tak było chociażby w zeszłym roku, gdy Henry Cejudo stanął do wygranej ostatecznie walki o pas mistrzowski wagi koguciej z Marlonem Moraesem.
Do podobnej rozgrywki może dojść w tym roku w kategorii lekkiej. Na jej tronie zasiada bowiem Khabib Nurmagomedov, a 9 maja przed szansą zdobycia tymczasowego pasa mistrzowskiego stanie inny zawodnik związany z Egipcjaninem, Justin Gaethje. Stanie on w szranki z Tonym Fergusonem.
– Jeśli Gaethje zostanie tymczasowym mistrzem, będzie walczył z Khabibem w unifikacyjnej walce – powiedział menadżer w rozmowie z MMAJunkie.com. – Goście pracują całe życie na to, żeby sięgnąć po mistrzostwo. Kim jestem, żeby stawać temu na drodze? Wiem, że wcześniej Tony miał problem, bo miał tego samego menadżera co Conor, ale ja tak nie załatwiam interesów.
– Uważam, że nie byłoby uczciwie, aby menadżer czy promotor stawał na drodze marzeń gościa o sięgnięciu po tytuł mistrzowski UFC. Jeśli Justin wygra, to będzie sprawiedliwe zestawienie. On i Khabib będą walczyć.
Egipski menadżer powiedział, że zaakceptowawszy walkę z El Cucuyem na 18 kwietnia w zastępstwie za Dagestańskiego Orła, Justin Gaethje nie zastanawiał się ani chwili, gdy całe wydarzenie przełożono na 9 maja – od razu potwierdził swoją gotowość.
Abdelaziza stwierdził, że rozumie też decyzję Fergusona, aby wyjść do Gaethje, nie czekając na powrót Nurmagomdova. Zwrócił uwagę, że Tony nie walczył od wielu miesięcy i prawdopodobnie zadecydowały względy finansowe.
Tymczasem Dagestańczyk zapowiedział, że do oktagonu powróci albo w sierpniu w San Francisco, albo we wrześniu w Abu Zabi. O ile Ali Abdelaziz nie wyklucza tej pierwszej możliwości, to za bardziej prawdopodobną uważa tę drugą.
– Może wrócić w sierpniu – powiedział. – Mówił mi najpierw o gali w San Francisco, która ma się chyba odbyć 1 sierpnia. Może wtedy walczyć, żaden problem. Nie musi być to wrzesień. Jednak we wrześniu będzie gala w Abu Zabi i jestem przekonany, że UFC chciałoby, aby tam właśnie walczył.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„Mam ochotę, aby rozdziewiczyć kogoś z Polski” – Jon Jones chce Jana Błachowicza