Khamzat Chimaev ma na celowniku Roberta Whittakera! „Chcę tej walki, pomimo iż lubię go jako człowieka”
Robiący furorę w UFC Khamzat Chimaev wyjaśnił, dlaczego w kolejnym pojedynku będzie walczył z byłym mistrzem wagi średniej Robertem Whittakerem.
Pomimo iż ostatni pojedynek stoczył we wrześniu zeszłego roku, na rozprawienie się z Kevinem Hollandem potrzebując niespełna pół rundy, Khamzat Chimaev nadal nie ma żadnego zaplanowanego starcia.
Okazuje się jednak, że przebywający obecnie w Tajlandii Czeczen ma już na celowniku bardzo konkretnego rywala, o czym opowiedział w materiale opublikowanym na kanale Red Corner MMA. Plany były jednak inne…
– Na początku mówili mi, że będzie Colby Covington – powiedział. – Czekamy już pół roku, ale wygląda na to, że on tego nie chce.
– Wszyscy oni wyzywają mnie do walki, ale gdy UFC próbuje zestawić pojedynek, wszyscy uciekają w popłochu. Myślę więc, że to będzie Leon Edwards lub Kamaru Usman. Zwycięzca zmierzy się ze mną.
Rzecz jednak w tym, że Wilk nie sądzi, aby swój kolejny pojedynek w oktagonie UFC stoczył z mistrzem wagi półśredniej. Spogląda w kierunku 185 funtów, tamże właśnie widząc swoją najbliższą przyszłość. Nie pozostawił co do tego żadnych wątpliwości, gdy zapytano go o kolejną walkę.
– Myślę, że będę walczył z Robertem Whittakerem – powiedział. – Nie ma teraz żadnego przeciwnika.
– Paulo Costa nagadał się o mnie i o Robercie, a potem uciekł. Będę więc walczył z Whittakerem.
– Chcę tej walki, pomimo iż lubię go jako człowieka. To porządny gość. Nie gada bzdur, nie przekracza żadnych granic.
– Po prostu będziemy się dobrze bawić na konferencji prasowej, a potem będziemy się bić.
Po tym, jak na kwiecień zestawiono rewanżowe starcie o tron wagi średniej pomiędzy Alexem Pereirą i Israelem Adesanyą, najwyżej sklasyfikowanym potencjalnym rywalem dla okupującego 2. miejsce w rankingu Roberta Whittakera został sklasyfikowany na 7. pozycji Sean Strickland. Nie wydaje się szczególnie prawdopodobne, aby Australijczyk był taką konfrontacją zainteresowany.
Co ciekawe, kilka dni temu w podcaście Believe You Me Michaela Bispinga Żniwiarza zapytano właśnie o spekulacje nt. potencjalnego starcia z Khamzatem Chimaevem. Nieukrywający nigdy sympatii względem Czeczena i szacunku względem jego umiejętności Australijczyk zaprzeczył jednak, aby trwały jakiekolwiek rozmowy w temacie.
Może jednak sytuacja w międzyczasie uległa zmianie? Nie wydaje się bowiem prawdopodobne, aby Whittaker zamierzał czekać na zwycięzcę rewanżu Pereiry z Adesanyą, który kolejną walkę stoczy pewnie pod koniec roku.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.