Khalidov: „Jeśli Michał chce rewanżu – jak najbardziej”
Mamed Khalidov jest gotowy na rewanż z Michałem Materlą, którego znokautował w 31 sekund na KSW 33.
Latami wyczekiwana walka pomiędzy Michałem Materlą a Mamedem Khalidovem rozstrzygnęła się w zaledwie 31 sekund.
Cipao dobrze rozpoczął pojedynek, mocnym sierpem kontrując próbę frontalnego kopnięcia w wykonaniu pretendenta, ale tego wieczoru na więcej Khalidov już mu nie pozwolił. Chwilę potem rzucający obszernego lewego sierpowego Berserker został bowiem skarcony znacznie szybszym, potężnym krosem – a zatem ulubionym ciosem reprezentanta Berkutu Arrachionu – po którym wdał się w niezdarny taniec, próbując zapanować nad odmawiającymi posłuszeństwa nogami i ustabilizować błędnik. Khalidov poczuł krew i niczym rozwścieczony tygrys rzucił się na rywala, z impetem powalając go na deski latającym kolanem i dobijając ciosami z góry.
Pierwszy raz tak dziwnie się poczułem. Zamiast euforii, cieszyć się, w ten sposób zareagowałem.
Myślałem, że walka będzie trwała trzy rundy, że na punkty się rozstrzygnie. Tak przeważnie zakładamy. Jeżeli coś wcześniej wchodzi, no to trzeba walkę zakończyć. Jak wszedłem do klatki, nie myślałem już o tym, że to jest Michał. Ale tak jak już wygrałem tę walkę, to czułem, że to nie jest to.
– stwierdził nowy champion kategorii średniej KSW w rozmowie z mediami po KSW 33. Zaraz po pokonaniu Materli uniósł ręce w górę w geście triumfu, ale chwilę potem opuścił je, z wściekłością rzucając ochraniaczem na szczękę o deski. W jego oczach pojawiły się łzy.
W pierwszej obronie pasa mistrzowskiego najprawdopodobniej czeka go teraz starcie z Azizem Karaoglu, który kilkadziesiąt minut wcześniej w pojedynku, który wyłonić miał kolejnego pretendenta zdemolował Maiquela Falcao. Podobnie jak z Materlą, także i z Karaoglu Khalidova łączą przyjacielskie relacje.
Nie myślę o tym teraz, niech federacja KSW decyduje o tym, co dalej.
W rozmowie z mediami po gali współwłaściciel KSW, Maciej Kawulski, wykluczył natychmiastowy rewanż między Khalidovem a Materlą. Obaj zawodnicy w wywiadach po walce stwierdzili natomiast, że są gotowi na drugie starcie.
Teraz zależy tylko od właścicieli KSW i od samego Michała, czy on na to zasługuje. Jeżeli on chce rewanżu, jak najbardziej.
– powiedział podopieczny Pawła Derlacza i Szymona Bońkowskiego.
Khalidov przyznał, że przygotowania do starcia z Materlą były dla niego piekielnie trudne od strony psychicznej. Natomiast od strony fizycznej czuł się doskonale.
Fizycznie byłem w 110%. Tak dobrze nigdy się nie czułem. Tak szybki, tak dobrze przygotowany przez moich trenerów, przez dietetyka, przez mojego fizjoterapeutę, bo to jest cały sztab treningowy. Taką pracę, którą włożyli teraz we mnie. Po prostu ja miałem gdzieś tam problem z głową i oni musieli za mnie to wszystko robić. Ja tylko przychodziłem i robiłem trening.
Olsztynianin przyznał, że był bardzo zdziwiony pytaniami przed galą o to, czy nie „zardzewiał” po kontuzji i rocznej przerwie. Przekonywał, że po urazie pleców od dawna nie było już najmniejszego śladu, a w przygotowaniach do starcia mistrzowskiego postawił na jeden element.
Tak szybki jak w tym przygotowaniu mi się wydaje, że nigdy nie byłem. Postawiliśmy tylko i wyłącznie na dynamikę. Kondycję i dynamikę. Nie było innych tam robionych, parteru. W stójce jakieś rzeczy były robione, ale wszystko było postawione na dynamikę.
Komentarze: 1