Khabib vs. Conor 2 jesienią? Artem Lobov wyjaśnia, dlaczego to realny scenariusz!
Serdeczny druh Conora McGregora Artem Lobov jest przekonany, że jesienią może dojść do rewanżu Irlandczyka z Khabibem Nurmagomedovem.
W walce wieczoru zaplanowanej na 9 maja w Jacksonville gali UFC 249 rozpędzony serią dwunastu zwycięstw Tony Ferguson stanie w szranki z zastępującym Khabiba Nurmagomedova Justinem Gaethje, który może pochwalić się trzema z rzędu nokautami w pierwszych rundach.
Na szali pojedynku znajdzie się tymczasowy pas mistrzowski, a sternik UFC Dana White zdążył już zapowiedzieć, że zwycięzca w kolejnej – unifikacyjnej – walce skrzyżuje rękawice z Dagestańskim Orłem.
Czy oznacza to, że pałający żądzą rewanżu na Dagestańczyku Conor McGregor, który w styczniu zdemolował Donalda Cerrone, zmuszony będzie uzbroić się w cierpliwość, czekając na swoją okazję do zemsty do przyszłego roku?
Otóż, jego przyjaciel i wieloletni klubowy kolega Artem Lobov widzi to zupełnie inaczej…
– Mając na uwadze, że mamy teraz zestawioną walkę Tony’ego z Gaethje, nie oszukujmy się: to będzie jatka – powiedział Rosyjski Młot w rozmowie z The Schmo. – Będą po niej potrzebować rok, żeby dojść do siebie. Khabib może więc wtedy walczyć z Conorem. Dlaczego nie? Zróbmy teraz rewanż.
– Tak, Tony był następny w kolejce. Nikt temu nie zaprzecza. Zapracował na to. Jednak ponownie nie doszło do walki. Co więc mamy zrobić? To już piąty raz. Jak mówię, ta walka Tony’ego z Gaethje będzie szalona, więc dlaczego nie zrobić Conora z Khabibem? Marzyłoby mi się, żeby to obejrzeć i fani też tego chcą. Conor zmienił swoje życie.
Conor McGregor i Khabib Nurmagomedov zmierzyli się po raz pierwszy w październiku 2018 roku. Podczas rekordowej pod względem sprzedaży PPV gali UFC 229 Dagestańczyk poturbował i poddał Irlandczyka w czwartej rundzie, a walka zakończyła się gigantyczną awanturą w oktagonie i poza nim.
Od tamtego czasu Notorious pała żądzą rewanżu, ale Dagestański Orzeł odrzuca jego umizgi – uważa bowiem, że wcześniej McGregor powinien zapracować sobie na rewanż zwycięstwami z mocnymi rywalami z wagi lekkiej.
– Mając na uwadze, co osiągnął, na pewno zasłużył na to, żeby dostać dowolną walkę, której zechce – powiedział o McGregorze Lobov. – Również ten rewanż.
– Wziął pierwszą walkę po długiej przerwie. Wcześniej miał bokserską walkę. Czuję więc, że zapracował na ten rewanż. Zobaczmy to ponownie.
Zapytany o potencjalne starcie swojego kompana z Justinem Gaethje, Artem Lobov podszedł do tematu z rezerwą, zwracając uwagę, że drugi pojedynek Irlandczyka z Dagestańskim Orłem byłby znacznie atrakcyjniejszy pod względem kasowym oraz historycznym.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„Nie rozumie, o co tu chodzi!” – Chael Sonnen krytycznie o Janie Błachowiczu i… Dominicku Reyesie
Pewnie będzie zupełnie inaczej, KO pierwsza runda, Gejczi. Taki psikus 😉