Khabib Nurmagomedov: „Nie jestem Kowbojem, jestem inny, zapomnijmy o Tonym”
Khabib Nurmagomedov zabrał głos po swoim udanym powrocie do oktagonu na gali UFC on FOX 19 i laniu, jakie sprawił Darrellowi Horcherowi.
W swoim pierwszym występie po dwuletniej przerwie spowodowanej serią kontuzji Khabib Nurmagomedov potrzebował niespełna dwóch rund na ubicie debiutującego w oktagonie największej organizacji Darrella Horchera na gali UFC on FOX 19.
Dwa lata to długi czas.
– przyznał Rosjanin w rozmowie z MMAFighting.com po gali.
Gdy teraz wróciłem, czuję MMA trochę inaczej. Dlatego zmieniłem wiele rzeczy w mojej grze, w parterze, w diecie, w treningu. I dzisiaj to pokazałem.
Nurmagomedov zdawał sobie doskonale sprawę, że stawia w tej walce na szali swoje wszystkie dotychczasowe dokonania, a ewentualna porażka odsunie go od marzeń o pasie mistrzowskim na długi czas, ale zapewnia, że w żaden sposób nie przełożyło się to na jego nastawienie.
Rozmawiałem z trenerem Javierem przed wejściem do klatki i mówi: „Hej, jesteś zbyt zrelaksowany, mam nadzieję, że nie lekceważysz tego gościa”. Mówię: „Trenerze, gdy wchodzę do klatki, gdy ostatnim razem walczyłem przeciwko Rafaelowi dos Anjosowi, czułem się tak samo. Gdy wchodzę do klatki, cieszę się tym. Jest ok, trenerze, nie denerwuj się”.
Po walce Rosjanin podszedł do Amerykanina i zamienił z nim kilka słów.
#Respect @TeamKhabib @HorcherMMA#UFCTampa https://t.co/xDF9gOj6Jq
— UFC (@ufc) April 17, 2016
Powiedziałem mu, że jest prawdziwym facetem. Głowa do góry. Wielu innych twardzieli nie wzięło tej walki. Powiedziałem, że bardzo mu dziękuję, szanuję cię, jeśli będziesz potrzebował pomocy przed następną walką, mogę ci pomóc.
27-latek nie ukrywa, że marzy teraz o powrocie w rodzinne strony, tęskniąc za swoją rodziną i córeczką, których nie widział od prawie czterech miesięcy. Jego niedoszły rywal, Tony Ferguson, nadal kontynuuje kampanię na rzecz walki z Orłem 29 maja, ale ten stanowczo odrzuca taką możliwość, będąc już wyraźnie zirytowanym przewijającymi się raz po raz pytaniami o El Cucuy’a.
Trenowałem przez prawie sto dni pod tą walkę. Teraz przed 29 maja mamy… sześć tygodni? I chcecie, żebym zaczął swoje sparingi w poniedziałek? Żebym kontynuował swój obóz przygotowawczy?
To byłaby głupia decyzja. Nikt tego nie robi. Nie jestem Kowbojem, jestem inny. Kowboj często przegrywa, może więc mówić, że może walczyć w przyszłym tygodniu i tak dalej. Ja mam cel – pas mistrzowski. I wiem, czuję, że zasługuję na walkę o pas mistrzowski. Zapomnijmy o Tonym.
Poniżej pełne nagranie, w którym Nurmagomedov opowiada też o wpadce dopingowej swojego sparingpartnera Islama Makhacheva.