Khabib Nurmagomedov: „Gdy go zobaczę, będzie walka”
Khabib Nurmagomedov zdradził termin, który odpowiadał by mu najbardziej na walkę z Conorem McGregorem i zabrał głos na temat potencjalnej trasy promocyjnej.
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że lada dzień może dojść do ogłoszenia pojedynku o złoto kategorii lekkiej pomiędzy zasiadającym na jej tronie Khabibem Nurmagomedovem i największą gwiazdą UFC Conorem McGregorem.
Rzecz jednak w tym, że nadal nie wiadomo, kiedy mogliby się spotkać. W grę wchodzą trzy gale – październikowe UFC 229, listopadowe UFC 230 oraz grudniowe UFC 232.
Październik może oznaczać za mało czasu na promocję tej walki, bo to jedna z największych walk w historii UFC.
– powiedział Dagestańczyk w rozmowie z TSN.ca.
Dziewięć tygodni do walki… Gdybyśmy mieli robić jeszcze trasę promocyjną, byłoby trochę za mało czasu. Nie wiem, ale tak mi się wydaje. Listopad też będzie dobry. Grudzień też będzie dobry.
Gdy robili walkę McGregora z Aldo, ogłosili ją w maju albo czerwcu, a odbyła się dopiero w grudniu. Ten czas był wykorzystany na promocję. Dla mnie jednak 6 października będzie bardzo dobry.
Nurmagomedov nie pozostawia jednak wątpliwości, że ewentualna trasa promocyjna może zwiastować pewne problemy organizacyjne – tak je nazwijmy…
(Jeśli znajdziemy się w pokoju) na sto procent będzie walka. Na sto procent.
– powiedział.
Nie chodzi o to, czy będziemy w pokoju czy gdziekolwiek indziej – na sto procent będziemy walczyć. Gdy go zobaczę, będzie walka.
Jak wobec tego zorganizować ewentualną promocję walki?
To nie byłaby moja decyzja i to nie byłby mój problem.
– stwierdził Khabib.
Jeśli umieszczą mnie i Conora w tym samym pokoju, po co robić walkę? Po co? Możemy walczyć w pokoju – i po sprawie. Mogę go skończyć. Myślę, że walka w pokoju to bardzo zły pomysł dla UFC i dla Conora.
Chodzi o taką sytuację jak wtedy, gdy byli w pokoju razem z Aldo i Conor dotknął jego ramienia. Nikt nie może dotykać mojego ramienia. Nikt. Przez całe życie. Nikt nie może tego robić. Może rzucać czymś w autobus – ale nie może dotknąć mojego ramienia. I to nie jest kwestia Conora czy kogokolwiek innego – nikt nie może mnie dotykać. Jeśli ktokolwiek mnie dotknie, będzie walka. Na sto procent. Będzie wojna.
https://twitter.com/aaronbronsteter/status/1023346979038883840
*****