UFC

Lee: „Kowboj jest jednowymiarowy, McGregor za mały na lekką”

22 lata, cztery zwycięstwa z rzędu, sylwetka kulturysty, gargantuiczny zasięg.

Dodajmy do tego szlifowanie boku u Mayweathera, parteru o Roberta Drysdale’a i zapasów z mocnymi zapaśnikami. Zdecydowanie Kevin Lee ma warunki i zaplecze do tego, aby zawojować kategorię lekką UFC.

Debiutował w oktagonie w trudnym boju przeciwko Alowi Iaquincie, będąc w drugiej rundzie bliskim odklepania rywala, by ostatecznie jednak przegrać przez decyzję sędziowską. Porażka ta, pierwsza w karierze, sporo go nauczyła, bo w kolejnych starciach przestał odwoływać się w tak dużym stopniu do boksu, koncentrując się na swojej najmocniejszej płaszczyźnie – zapasach. W rezultacie wypunktował Jessego Ronsona, Jona Tucka i Michela Prazeresa, by ostatnio zanotować pierwsze skończenie w UFC, poddając Jamesa Moontasriego.

W audycji MMA Roasted Lee poproszony został o określenie swoich szans w konfrontacji z kilkoma znanymi zawodnikami. Oto, co miał do powiedzenia na temat każdego z nich.

Nate Diaz

Rozpieprzyłbym go. Wysłałbym go na emeryturę. Walczy w UFC od 2005 roku i tylko czeka na lekkie popchnięcie, żeby skończyć. Jeśli zaproponowaliby mi Nate’a jutro, wszedłbym w to. Łatwa walka.

Donald Cerrone

Z Kowbojem byłby ciężki pojedynek. Mam dla niego wiele szacunku. To też porządny gość w bezpośrednim kontakcie. Trudna walka. Jednak jest jednowymiarowy. Stoi prosto, rodem z muay thai, czeka na wymiany, jest trochę wolny, jednowymiarowy. To walka do wygrania dla mnie, choć Kowboj jest twardy.

Anthony Pettis

Trenuję z Pettisem, więc nie będę się wypowiadał.

Conor McGregor

Conor? Poważnie? Daj spokój! Powiedzmy to sobie jasno, Conor nie może przejść do kategorii lekkiej. Nie może z nami rywalizować. Jeśli nie ja, to ktoś inny mu to pokaże. Jego największym atutem w 145 funtach jest jego wzrost i zasięg. Mógłbym obalić Conora, kiedykolwiek bym chciał. Rzucałby te swoje fantazyjne kopnięcia, ale odwdzięczyłbym mu się tym samym i posadził go na dupie. Ważę 190 funtów, on pewnie ze 175. Moja sylwetka jest o wiele większa, jestem po prostu dużo większym gościem. Mam też większe umiejętności. Rozwaliłbym go w drugiej rundzie – w pierwszej by się zmęczył i złamał, w drugiej bym go skończył.

Khabib Nurmagomedov

Khabib to łatwa walka. To najbardziej jednowymiarowy gość w 2015 roku. Jest dobry w tej jednej płaszczyźnie, ale weźmiesz go poza nią i można skopać mu dupę. Nie byłoby mu łatwo mnie obalać, a w stójce sprawiłbym mu ostry łomot. Obejrzyj jego walkę z Abelem (Trujillo) – to tylko brawler, a boksersko był lepszy. Uderzenia Khabiba to dziecinada.

Rafael dos Anjos

Dos Anjos jest twardy. Jest twardy. Ale poczekam, aż zejdzie z cyklu, na którym był w walce z Anthonym Pettisem. Wtedy Cerrone go poskłada.

Dlaczego dos Anjos jest na soku?

Daj spokój! Oglądałem tamtą walkę (z Pettisem) dwa tygodnie temu i po prostu to widać. Samo tempo walki, jakie narzucił, o tym świadczy. Jak popatrzysz na jego budowę ciała, gdy dołączał do UFC i teraz, to… Szaleństwo!

Jak ocenialibyście szanse Lee z wyżej wymienionymi zawodnikami?

Powiązane artykuły

Back to top button