Kevin Lee i Michael Chiesa w ostrej scysji – video
Kevin Lee i Michael Chiesa wdali się w ostre wymiany słowne podczas konferencji prasowej Summer Kickoff, które potem przeszły do rękoczynów.
Nie brakowało emocji podczas konferencji prasowej Summer Kickoff, która odbyła się wczoraj w Dallas.
Co ciekawe, największą scysją mogą pochwalić się dwaj prawdopodobnie najmniej znani zawodnicy, którzy wzięli w niej udział – Kevin Lee oraz Michael Chiesa.
Obaj nie szczędzili sobie od początku uwag, a w pewnej chwili wystrojony jak choinka (a konkretnie: po prostu kopiujący Russella Westbrooka) Lee – zapewniając wcześniej, żeby, broń Boże, nie porównywać go z Conorem McGregorem – odpalił:
(Chiesa) jest w walce wieczoru tylko dzięki mnie. Potem wraca na prelimsy. Mam tylko nadzieję, że wyjdzie do walki, bo wiem, że jego mama ma bilety.
Chiesa nie zdzierżył. Wstał i zaczął nawoływać:
Nie waż się nigdy mówić o mojej mamie! Nie waż się nigdy mówić o mojej, kurwa, mamie!!!
Gdy natomiast Lee mruczał pod nosem, że będzie mówił o kimkolwiek będzie chciał, Chiesa rzucił:
Wpierdolę ci w tej chwili, nigdy więcej nie mów o mojej mamie!
Następnie ruszył w kierunku rywala, ten, nie zastanawiając się wiele, ruszył mu naprzeciwko i zanim ochrona zdołała ich rozdzielić zmieścił prawy prosty.
Później obaj spotkali się jeszcze podczas staredownu, ale tym razem obyło się bez rękoczynów.
#UFCOKC main event!! @MikeMav22 vs @MoTownPhenom pic.twitter.com/BcneSQmYE8
— UFC (@ufc) May 12, 2017
Po wszystkim Chiesa zabrał głos na temat całego zajścia w krótkim nagraniu, przepraszając za nie fanów, UFC, trenerów i wszystkich innych i zapowiadając, że się to więcej nie powtórzy, bo zawsze był dumny z tego, jak dobrze potrafił kontrolować swoje emocje. Tym razem jednak, jak przyznał, nie wytrzymał. Przyznał, że cios Lee doszedł, zapowiadając, że za kilka tygodni go zleje.
Punches were thrown between @MikeMav22 and Kevin Lee at a UFC presser on Friday.
Chiesa took a moment to respond after the scuffle. pic.twitter.com/CniZcGXjJt
— FOX Sports: PROcast (@PROcast) May 13, 2017
Na Twittera ruszył też błyskawicznie Lee, aby przedstawić swoją wersję wydarzeń.
I said His mom will be watching. 🤷🏾♂️. I'll never say anything bad about noones family. But if you run up on me you gotta get it
— Kevin Lee MTP (@MoTownPhenom) May 12, 2017
Powiedziałem, że jego mama będzie oglądała. Nigdy nie powiem czegoś złego o czyjejkolwiek rodzinie. Ale jak na mnie ruszasz, to dostaniesz
I stayed sitting down, never said nothing bad about his family and he decided he wanted to stand up, run and catch a fade. Got me fucked up
— Kevin Lee MTP (@MoTownPhenom) May 12, 2017
Siedziałem tylko, nie mówiąc nic złego o jego rodzinie, a on zdecydował się wstać, pobiec na mnie i wyłapać. Wkurwił mnie
Lee i Chiesa zmierzą się 25 czerwca w walce wieczoru gali UFC Fight Night 112 w Oklahomie.
*****