UFC

Kelvin Gastelum: „Wiem, że mogę pokonać Roberta Whittakera”

Kelvin Gastelum opowiada o nadchodzącej walce z Chrisem Weidmanem podczas UFC on FOX 25 oraz swoich dalszych planach podboju dywizji średniej i półśredniej.

Jeszcze w kategorii półśredniej pokonywał między innymi Johny’ego Hendricksa, Ricka Story’ego czy Jake’a Ellenbergera, a gdy przeniósł się – a w zasadzie: został przeniesiony za niezdolność do wypełnienia limitu 170 funtów – do kategorii średniej, zdążył już w pokonanym polu zostawić między innymi Tima Kennedy’ego czy Vitora Belforta, ale Kelvin Gastelum nadal uważa, że ludzie nie do końca wierzą w jego umiejętności – z czym jednak nie ma problemu.

Mogę pozostawać na uboczu, a gdy ludzie zdadzą sobie sprawę, na co mnie stać, będę już siedział na mistrzowskim tronie.

– powiedział w rozmowie z FloCombat.com Gastelum.

To zabawne, bo rozwalam tych wszystkich gości, a nadal nie otrzymuję uznania, na jakie zasługuję. Ale w porządku, nie mam z tym problemu, bo cała moja kariera tak wygląda, więc się przyzwyczaiłem.

W sobotę w walce wieczoru gali UFC on FOX 25 Gastelum skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem kategorii średniej Chrisem Weidmanem, który jednak ostatnimi czasy przędzie bardzo słabo – przegrał trzy pojedynki z rzędu.

Kelvin daleki jest jednak od lekceważenia rywala.

Chris jest w trybie desperacji i to czyni go niebezpiecznym.

– ocenił.

Każdy na jego miejscu będzie niebezpieczniejszy niż wcześniej i spodziewam się najmocniejszego Weidmana, jaki kiedykolwiek wszedł do klatki. Nie tylko chce wygrać tę walkę, ale musi ją wygrać z powodu sytuacji, w jakiej się znalazł. Spodziewam się go w szczytowej formie, nawet lepszej niż wtedy, gdy był mistrzem. Tego się spodziewam i na takiego rywala się przygotowałem.

Gastelum nie porzuca co prawda myśli o powrocie do 170 funtów, wierząc, że posiada niezbędne umiejętności, aby zasiąść na jej tronie, ale obecnie skupia się przede wszystkim na podboju kategorii średniej.

Dywizja średnia jest w kiepskim stanie i na pewno mogę być zawodnikiem, który doda jej blasku.

– powiedział 25-latek.

Uczynił to w pewnym stopniu Robert Whittaker, który został mistrzem, ale wiem, że jego również mogę pokonać. Wierzę, że przyszłość należy do mnie – czy to w kategorii średniej, czy półśredniej.

Marzę, aby ponownie zmierzyć się z Woodley’em. Chciałbym zrobić to, jak należy, zrobić wagę i skopać mu tyłek. Wszyscy wiedzą i wielu ludzi zgadza się, że nie wygrał tamtej walki. Chciałbym znów go dorwać i skopać mu tyłek.

Zanim jednak ponownie skieruje wzrok w kierunku wspomnianego Tyrona Woodley’a, z którym przegrał niejednogłośną decyzją w styczniu 2015 roku, chce rozsiąść się na tronie w kategorii średniej – i nie ma wątpliwości, że pokonanie Weidmana powinno utorować mu drogę do takiej okazji.

Jestem przekonany, że jeśli wygram tę walkę, będę następny w kolejności do starcia o pas.

– stwierdził Gastelum.

Mousasiego już nie ma. Rockhold zaginął w akcji i nie bił się od ponad roku. Romero i Jacare ostatnio przegrywali.

Jestem gotowy na walkę o pas i będę się jej domagał, gdy tylko oddadzą mi mikrofon.

*****

Chris Weidman: „Czuję, że jestem najlepszy na świecie”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button