
Kategoria lekka? Brian Ortega zabrał głos na temat swojej sportowej przyszłości!
Były pretendent do pasa mistrzowskiego wagi piórkowej Brian Ortega uchylił rąbka tajemnicy nt. swoich sportowych planów.
W zeszłym roku Brian Ortega zapowiadał migrację do kategorii lekkiej UFC, jeszcze nawet przed starciem z Diego Lopesem, które ostatecznie przegrał.
Jak sprawy wyglądają dzisiaj? Czy nadal chodzi mu po głowie waga lekka? O to T-City został zapytany w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił UFC Unfiltered.
– Decyzja nadal nie zapadła – powiedział Brian. – Moja porażka z Diego doprowadziła do ogromnych przetasowań w dywizji. A to tak naprawdę sprawia, że mam teraz z kim walczyć w wadze piórkowej.
Ortega wyjaśnił, że zeszłoroczny pomysł na migrację do 155 funtów zrodził się dość przypadkowo. Gdy po zwycięstwie w lutym 2024 roku z Yairem Rodriguezem chciał wrócić do akcji, matachmakerzy UFC nie mieli na niego pomysłu. Zawodnicy z czołówki mieli już zaplanowane walki.
Wtedy też zrodził się pomysł przejścia do kategorii lekkiej, aby Ortega zachował aktywność. Zawodnik zdradził, że miał nawet propozycję walki z rywalem z Top 10 dywizji lekkiej – i zaczął nawet przybierać na masie, aby dobrze wpasować się w nowe realia – ale z różnych powodów ostatecznie do niej nie doszło. W międzyczasie zaś pojawiła się możliwość starcia jeszcze w wadze piórkowej z Diego Lopesem, z której T-City skorzystał.
Dziś 34-latek nie jest już tak zdeterminowany, aby przenieść się wyżej. Ma opcje w 145 funtach. Zdradził, że toczone były rozmowy na temat potencjalnej walki między innymi z Movsarem Evloevem, ale ostatecznie spełzły na niczym. Dlaczego? Amerykanin nie ujawnił.
Niemający ostatnio dobrej passy T-City – przegrał trzy z ostatnich czterech walk, borykając się z licznymi kontuzjami – chciałby powrócić latem.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.