KSWPolskie MMA

Kanonada z góry! Michał Domin zdemolował Isaia Ramosa na KSW 96 (VIDEO)

Michał Domin nie dał żadnych szans Isaiowi Ramosowi podczas łódzkiej gali KSW 96: Pawlak vs. Janikowski 2.

W starciu otwierającym galę KSW 96 w Łodzi Michał Domin (7-3) rozbił i w drugiej rundzie ubił bezradnego Isaia Ramosa (8-2).

Zawodnicy od razu wdali się w ostre wymiany. W obszarze pięściarskim lepiej prezentował się Domin, sprawniejszy w półdystansie – atakował na głowę i korpus. Ramos odgryzał się kopnięciami. W klinczu Michał na moment powalił Wenezuelczyka. Ten szybko zerwał się na nogi, ale w stójce Polak rozdawał karty, podczas gdy Ramos wydawał się odrobinę naruszony. Wenezuelczyk poszedł w zapasy i przewrócił Polaka, zachodząc mu nawet za plecy – jednak Domin świetnie się wydostał i zajął pozycję w gardzie przeciwnika. Neutralizował próby poddań ze strony Ramosa, okolicznościowo zrzucając krótkie uderzenia z góry. Minuta do końca pierwszej rundy.

Michał rozpuścił ręce z góry. Kilka bardzo mocnych uderzeń spadło na głowę zawodnika z Wenezueli. Odczuł je Ramos! W ostatnich sekundach Domin ponownie zbombardował Ramosa uderzeniami.

Początek rundy drugiej zdecydowanie dla Michała, który potraktował rywala ciosami, a następnie wybronił się przed próbą obalenia. Z góry zrzucił kilkanaście dobrych uderzeń na głowę otwartego – bo poszukującego poddań – Ramosa.


PEŁNE WYNIKI KSW 96 – TUTAJ


Z czasem walka nieco się uspokoiła, ale Michał znów zaatakował. Kilka młotów spadło na głowę porozbijanego już Wenezuelczyka. Polak poprawił uderzeniem na korpus! Na głowę! Ramos ma dość! Koniec!

Michał Domin odniósł tym samym trzecie zwycięstwo z rzędu. To jego najlepsza seria w karierze.

Po walce Michał Domin wyraził nadzieję, że w kolejny pojedynek stoczy ze zwycięzcą walki Adama Soldaeva z Danu Tarchilą.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button