Justin Gaethje z bezlitosną reakcją na emeryturę Conora McGregora
Justin Gaethje, o oktagonowe usługi którego od kilku tygodni zabiega Conor McGregor, zareagował na plany emerytalne Irlandczyka.
Wczesnym niedzielnym rankiem największa gwiazda UFC Conor McGregor po raz trzeci w karierze zapowiedział w mediach społecznościowych przejście na sportową emeryturę.
W udzielonym później wywiadzie portalowi ESPN.com Irlandczyk stwierdził, że stracił zapał do walki. Znudziło go już ciągłe czekanie i opór UFC względem jego planów sportowych.
Ocenił, że Dana White i spółka popełnili błąd, zestawiając na wrzesień pojedynek pomiędzy mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem i nowym tymczasowym mistrzem Justinem Gaethje. Stwierdził, że prawdopodobnie i tak z jakiegoś powodu do walki tej nie dojdzie, a UFC powinno było wyjśc naprzeciw jego propozycji i zestawić go z Highlightem w lipcu.
Z rezerwą do jego deklaracji podszedł Dana White, który obwieścił, że Conor McGregor zarobił już tyle pieniędzy, że jeśli chce przejść na emeryturę, jak najbardziej może to zrobić. Droga wolna.
Wpis Irlandczyka nie umknął też wspomnianemu Justinowi Gaethje, o walkę z którym od kilku tygodni zabiegał. Amerykanin nie okazał Notoriousowi litości…
Thankfully all of the elderly are still hiding in their homes. This guy is on another bender 🥃 #propershit #ByeFelicia Great fights tonight @Cody_Nolove with the performance of the night #UFC250
— Justin Gaethje 🇺🇸 (@Justin_Gaethje) June 7, 2020
– Na szczęście wszyscy starsi ludzie nadal ukrywają się w domach – napisał Gaethje. – Koleś znowu się zachlał. Proper shit. Bye Felicia.
W minionych tygodniach Highlight wypowiadał się kilka razy na temat wyzwania do walki, jakie rzucił mu Conor McGregor. Jak mantrę powtarzał, że teraz zestawienie z Irlandczykiem kompletnie go nie interesuje, bo chce walczyć z Dagestańskim Orłem. Uznał, że Notorious powoli traci swoje wpływy i swoje znaczenie.
Podkreślił, że od wielu miesięcy zapraszał Conora McGregora do oktagonu, ale ten zdecydował się w styczniu na walkę z Donaldem Cerrone. Teraz? Figę.
Amerykanin przyznał co prawda, że z nieskrywaną przyjemnością złoi byłemu podwójnemu mistrzowi skórę, gdy już pokona Khabiba Nurmagomedova, ale jednocześnie zapewnił, że szat rozdzierał nie będzie, jeśli walka z Irlandczykiem nie będzie później dostępna. Na jego radarze znajdują się bowiem wyłącznie Khabib Nurmagomedov i Dustin Poirier, któremu chciałby zrewanżować się za porażkę.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Reyes vs. Jan o pas mistrzowski” – Jon Jones poinformował o zwakowaniu tytułu mistrzowskiego
