Justin Gaethje na celowniku brazylijsko-amerykańskiego duetu
Wszystko wskazuje na to, że powracający po dwóch porażkach przez nokauty Justin Gaethje nie dostanie żadnej walki na odbudowanie.
Kilka dni temu menadżer Edsona Barbozy Alex Davis w rozmowie z PortalDoValeTudo stwierdził, że najprawdopodobniej garnący się do szybkiego powrotu do akcji Junior w najbliższej potyczce skrzyżuje pięści z Justinem Gaethje.
Wczoraj jednak w podcaście Call Me Al Al Iaquinta zasugerował, że to on zmierzy się z byłym dominatorem kategorii lekkiej WSoF.
Mamy nadzieję na jakiś termin w sierpniu.
– powiedział Ragin Al, zapytany przez dzwoniącego fana o potencjalne starcie z Gaethje.
Sierpień, wrzesień. Wydaje mi się, że chcieli doprowadzić do tego wcześniej, ale gość potrzebuje odpoczynku. Jego zdrowie też jest tu ważne. Potrzebuje chwili przerwy.
Iaquinta nie ukrywa, że jest pojedynkiem z Gaethje ze wszech miar zainteresowany, nie mając wątpliwości, że byłaby to dobra, efektowna walka.
Póki co nie wiadomo, kiedy Justin Gaethje, który stoczył już w oktagonie trzy mordercze walki, najpierw ubijając Michaela Johnsona, a następnie padając pod uderzeniami Eddiego Alvareza i Dustina Poiriera, będzie gotowy do powrotu.
Również i wspomniany Edson Barboza nie będzie wspominał miło dwóch ostatnich potyczek, będąc w nich zdominowanym i porozbijanym przez Khabiba Nurmagomedova i Kevina Lee.
Także i Al Iaquinta przegrał ostatnie, wzięte w zastępstwie, starcie – ale zawiesił Khabibowi Nurmagomedovowi zaskakująco wysoko poprzeczkę w walce wieczoru gali UFC 223, przegrywając decyzją sędziowską.
*****
Nigeryjski Lunatyk, Maia jak Floyd i obywatelka świata – cztery wnioski z UFC Chile