UFC

Junior dos Santos odpowiedział na wyzwanie Francisa Ngannou

Były mistrz kategorii ciężkiej Junior dos Santos odpowiedział na zaproszenie do okagonowych tanów wystosowane pod jego adresem przez Francisa Ngannou.

Pewnie wypunktowawszy Blagoia Ivanova w walce wieczoru gali UFC Fight Night 133 w Boise, Junior dos Santos skierował swój wzrok w kierunku byłego mistrza Stipego Miocica, który tydzień wcześniej został zdetronizowany przez Daniela Cormiera.

Brazylijczyk chciałby spotkać się z Miocicem po raz trzeci, wierząc, że zwycięzca takiego pojedynku utorowałby sobie drogę do kolejnej potyczki o złoto.

Amerykanin domaga się jednak natychmiastowego rewanżu z Cormierem i wydaje się, że nie interesuje go żaden inny pojedynek. Nie ma wątpliwości, że trzykrotnie broniąc pasa mistrzowskiego 265 funtów, czego nie dokonał wcześniej nikt inny, zapracował sobie na natychmiastowy rewanż.

Do walki z Cyganem garnie się natomiast ktoś inny – jego niedoszły rywal z zeszłego roku Francis Ngannou, który tydzień wcześniej przegrał po fatalnym widowisku z Derrickiem Lewisem.

Jak na ten pojedynek zapatruje się Brazylijczyk?

Nie wybieram sobie rywali.

– powiedział w programie Ariel Helwani’s MMA Show.

Uważam, że to byłaby znacznie ciekawsza walka, gdyby doszło do niej wtedy, gdy miała się odbyć. Powtarzam jednak, że chcę teraz walczyć często, więc jeśli Francis Ngannou ma być moim rywalem – jedziemy. Zróbmy to. Wydaje mi się, że ludzie obejrzeliby to z wielką przyjemnością.

Tak, jeśli UFC zadzwoni z propozycją tej walki, róbmy ją.

Chcę walczyć częściej w roku. To pomaga w lepszej formie, lepszym wyczuciu w oktagonie. Walczmy. Nie wybieram rywali. Gdybym miał wybierać, walczyłbym z nimi wszystkimi.

Obaj zawodnicy mieli skrzyżować rękawice we wrześniu zeszłego roku podczas gali UFC 215, ale wpadka dopingowa Brazylijczyka – która ostatecznie była rezultatem zanieczyszczonych suplementów, skutkując 6-miesięcznym zawieszeniem – przekreśliła pojedynek.

Dod Santos nie ukrywa teraz, że chciałby spędzić miesiąc ze swoją rodziną, aby zrelaksować się po trudnym okresie. Nie ma na oku żadnej konkretnej gali, ale zapewnia, że do oktagonu może powrócić za 3-4 miesiące.

*****

Cygan nadal może, wizjoner Iaquinta i ostatni Mohikanie – czyli cztery wnioski po UFC Boise

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button