Jose Aldo kusi rewanżem z Conorem McGregorem
Były mistrz kategorii piórkowej Jose Aldo zasugerował możliwy rewanż z Conorem McGregorem za 13-sekundowy nokaut, jaki zafundował mu Irlandczyk w 2015 roku.
Przed kilkoma dniami gruchnęły sensacyjne doniesienia o możliwości zorganizowania rewanżowego starcia pomiędzy Conorem McGregorem i Jose Aldo, do którego miałoby dojść w limicie wagi lekkiej podczas listopadowej gali UFC 244 w Nowym Jorku.
SOURCE:
A source tells me that Conor McGregor vs Jose Aldo 2 is being rumored for #UFC244 at MSG.
UFC was looking to resign Aldo. Conor was the bait that reeled him in. Not to mention, Conor has to get back into the good graces of the NYSAC. Has some making up to do.
— #Dizz (@TalkMMA) July 28, 2019
Póki co temat nie został jednak podjęty przez żadne mniej lub bardziej wiarygodne się medium, podczas gdy w przeszłości autorowi najnowszych rewelacji w sprawie irlandzko-brazylijskiego rewanżu zdarzało się rozmijać w swoich doniesieniach z rzeczywistością.
Zobacz także: Jan Błachowicz dzielił szatnię z Jonem Jonesem podczas gali UFC 239
Tymczasem pojawiła się właśnie przesłanka, która może – choć absolutnie nie musi – wskazywać na to, że coś jednak jest na rzeczy. Jose Aldo opublikował bowiem wczoraj na Instagramie następującą grafikę.
Czy jest to jedynie reakcja Scarface’a ma medialny zgiełk, jaki pojawił się wokół jego potencjalnego rewanżu z McGregorem w ostatnich dniach, czy też sygnał wskazujący na to, że trwają prace nad doprowadzeniem do takowej walki, póki co nie wiadomo.
Jeszcze w marcu tego roku Irlandczyk przebąkiwał o potencjalnym rewanżu z rozpędzonym wówczas dwoma doskonałymi zwycięstwami Brazylijczykiem, sugerując nawet, że był gotowy zmierzyć się z nim podczas gali w Rio de Janeiro.
Odniósł ostatnio świetne zwycięstwo. Dwa świetne zwycięstwa.
– powiedział w marcu McGregor.
Trochę wcześniej podupadł, ale odniósł dwa wielkie zwycięstwa i teraz walczy w swoim rodzinnym mieście Rio de Janeiro. W zasadzie to myślałem, czy by się tam nie wśliznąć, żeby się z nim zmierzyć, ale ta cała polityka i gadki o co-main evencie wstrzymały to wszystko. Jeśli jednak wygra, wierzę, że też będzie w kolejce do rewanżu. Pomimo tego, że był to 12-sekundowy nokaut, nadal uważam, że jeśli się podnosisz, zasługujesz na rewanż. Tak to więc wygląda.
To jednak nie wszystko, bo na okoliczność majowej walki Brazylijczyka z Alexandrem Volkanovskim Notorious chętnie podszczypywał medialnie byłego mistrza, sugerując mu stosowanie dopingu, a potem kpiąc z niego po porażce.
Przed wspomnianym starciem z Australijczykiem Scarface podpisał nowy, obejmujący aż osiem pojedynków kontrakt z UFC.
W temacie powrotu Conora McGregora niewiele wiadomo. Widziany ostatnio w akcji podczas przegranej walki z Khabibem Nurmagomedovem w październiku ubiegłego roku Irlandczyk garnie się jakoby do rewanżu z Dagestańczykiem, ale jak przekonuje Dana White, żadne decyzje w temacie kolejnej walki byłego podwójnego mistrza nie zapadną przed unifikacyjnym starciem Dagestańskiego Orła z Dustinem Poirierem, do którego dojdzie podczas wrześniowej gali UFC 242 w Abu Zabi.
*****