UFC

Jose Aldo: „Chcą, żebym znów walczył? Wyjdę, od razu odklepię i po walce”

Tymczasowy mistrz kategorii piórkowej i wieloletni jej dominator Jose Aldo, który chce odejść z UFC, opowiada o swojej aktualnej sytuacji.

Jose Aldo pozostaje konsekwentny – minęło kilkanaście dni od czasu, gdy ogłosił chęć rozwiązania kontraktu z UFC i swoje zdanie nadal podtrzymuje.

Czekam. Tak wygląda obecnie sytuacja.

– powiedział zawodnik na spotkaniu z mediami w Brazylii.

Mamy zaplanowane spotkanie, które ma wszystko rozwiązać, ale już wszystko zostało powiedziane. Zobaczymy, co wydarzy się na spotkaniu. Będę mógł powiedzieć więcej, gdy wrócę.

Brazylijczyk ujawnił, że 19 października leci wspólnie ze swoim trenerem i menadżerem Andre Pederneirasem na spotkanie z Daną Whitem.

Szalę goryczy przelała decyzja UFC o przyznaniu Conorowi McGregorowi walki o pas mistrzowski kategorii lekkiej przy jednoczesnym zezwoleniu mu na zachowanie tytułu w kategorii piórkowej.

Aldo, który miał obiecane, że po pokonaniu Frankiego Edgara będzie bił się o właściwy pas, przyznał jednak, że już wcześniej rozważał przejście na emeryturę.

Dana White może mi oferować, co chce. Zacząłem tracić motywację, gdy straciłem pas. Byłem mistrzem przez długi czas i miałem prawo do natychmiastowego rewanżu – nie dali mi go i chciałem pójść w innym kierunku, ale Dede przekonał mnie do kolejnej walki. Wyszedłem, walczyłem i wygrałem – a rewanżu nadal nie ma. Nie mam ochoty na kolejne walki. Walka już mnie nie ekscytuje. Mam w życiu inne projekty. Chciałem przejść na emeryturę jako mistrz i dziś jestem mistrzem. Chcę iść inną drogą.

Aldo przyznał, że Pederneiras próbował przekonać go do zmiany zdania.

Usiedliśmy i rozmawialiśmy z Dede w tym tygodniu. Próbował odrobinę przekonać mnie, aby zmienił zdanie, ale nie ma mowy. Jestem pewny, czego chcę.

– powiedział Scarface.

Jedziemy na to spotkanie i zobaczymy, co się wydarzy. Dede wie, czego chce. Nie jest tak, że chcę przechodzić na emeryturę, jestem za młody i nadal mogę dużo po sobie zosawić, ale nie mam chęci do walki. I nie jestem zainteresowany przejściem do innej organizacji. Nie zostawię największej ligi, żeby walczyć dla mniejszych. Jeśli nie zostaję w UFC, to nie walczę nigdzie indziej.

Jeśli mnie zwolnią, będzie świetnie, ale jeśli nie – to co mogę zrobić? Mam inne projekty, ale zależą od tego spotkania z nimi. Jeśli chcę przejść na emeryturę, to żaden kontrakt mnie nie powstrzyma. Mogę wyjść i powiedzieć, że jestem na emeryturze i nie mogą mnie zmusić do walki. Mój prawnik analizował już kontrakt, ale nie chcę iść na sądową wojnę z UFC.

A jeśli chcą, żebym znów walczył? Wyjdę, od razu odklepię i po walce. Zrobiłbym to bardzo szybko. Tym, czego chcę w życiu, są inne rzeczy.

Zapytany, czy może realizować wspomniane inne projekty, będąc nadal związanym kontraktem z UFC zaprzeczył:

Absolutnie. Mają prawo do wszystkiego, nawet mojego oddechu. Jak to możliwe? Nie mogę nawet oddychać poza UFC.

Powiązane artykuły

Back to top button