Jonas Bilharinho: „Gierki słowne Conora nie przejdą”
Klon Conora McGregora, czyli Jonas Bilharinho, opowiada o przygotowaniach Jose Aldo do UFC 194.
Niepokonany mistrz dwóch kategorii wagowych – koguciej oraz piórkowej – brazylijskiej organizacji Jungle Fight, Jonas Bilharinho (6-0-1), stał się znany przede wszystkim dlatego, że pomagał Jose Aldo w przygotowaniach do starcia z Conorem McGregorem, naśladując w sparingach Irlandczyka.
Pojedynek brazylijsko-irlandzki, pierwotnie planowany na UFC 189, nie doszedł do skutku z powodu urazu Brazylijczyka, a obaj zawodnicy ostatecznie staną naprzeciwko siebie 12 grudnia na gali UFC 194. Bilharinho również i tym razem uczestniczył w przygotowaniach Aldo, o czym opowiedział w rozmowie z TalkingBrawls MMA.
Jose jest bestią. Nie mogę go opisać innymi słowami. Posiada zdolność wyeliminowania swoich luk, jakiej nigdy nie widziałem. Trenowałem z nim we wtorki i czwartki. Czasami we wtorki przychodziłem i mówiłem: „Hej, co to było? Nie powinieneś był robić tego, powinieneś robić to.” I kiedy przychodził na treningi w czwartki, był zupełnie innym zawodnikiem! Pozbył się błędów, zmienił grę. To potwór. Nie rozumiem, jak to robi.
To mistrz. Ma mentalność, ciało, przygotowania, wszystko.
25-letni Brazylijczyk, który już w najbliższą sobotę wystąpi na gali 1st Round Combat, mierząc się z Amaury Juniorem (11-5), nie wyklucza walk dla japońskiej organizacji Rizin FF, ale jego marzeniem nadal pozostają występy dla UFC. Ocenia jednak, że kontrakt z amerykańskim gigantem to skomplikowana sprawa, bo, jak przekonuje, obecnie gigant z Las Vegas raczej zwalnia zawodników, aniżeli ich zatrudnia.
Bilharinho nie pojawi się w stolicy hazardu na okoliczność walki Aldo z McGregorem, ale jest przekonany, że nie tylko dłuższa przerwa dominatora kategorii piórkowej, ale też możliwość obejrzenia pojedynku Irlandczyka z Chadem Mendesem, który go wówczas na UFC 189 zastąpił, korzystnie wpłyną na dyspozycję jego kompana.
McGregor walczył z gościem, z którym Aldo walczył dwukrotnie. Przed McGregorem, który go znokautował, to był najbardziej niebezpieczny gość w dywizji. Więc Aldo zawsze przyglądał się Mendesowi, a to bardzo korzystnie móc oglądać nowego pretendenta, który walczy z gościem, którego już pokonałeś, zwłaszcza gdy zrobiłeś to dwukrotnie.
Walka Conora z Mendesem idealnie nam pasowała. To najgorsza rzecz, jaka mogła się przytrafić Conorowi, bo teraz dokładnie wiemy, jak szybki jest Conor, jak reaguje na uderzenia, bo Aldo zna grę Mendesa perfekcyjnie. Teraz mamy punkt odniesienia do gry Conora.
https://www.youtube.com/watch?v=kVafujk-nZ4
Speed wskazuje też jeszcze jeden element, który jego zdaniem zadecyduje o zwycięstwie niepokonanego od dziesięciu lat Josa Aldo.
No i ma mnie. Pochodzę z tej samej szkoły co Conor, więc (Aldo) nie czuje żadnej presji, jest w pełni przygotowany i wolny od kontuzji.
Moja jedyna obawa jest taka, że Aldo zabije Conora i nie będę potem sam mógł go zlać.
Brazylijczyk odniósł się również do gierek mentalnych, jakie McGregor uwielbia toczyć w oktagonie ze swoimi przeciwnikami.
Aldo będzie walczył dokładnie w taki sposób, w jaki obecnie trenuje. Przygotowujemy go też bardzo mocno pod kątem mentalnym. Przeklinałem na niego dzień po dniu przez ostatnie dwa miesiące. Nic, co Conor powie w trakcie walki, nie wpłynie na niego tak, jak to miało miejsce z Mendesem. Wstał z desek z dużym rozcięciem nad okiem, rozłożył ręce i powiedział: „To wszystko na co cię stać, Mendes?”. Aldo nie będzie na to reagował. Może gadać: „Gdzie idziesz, Aldo? Nie masz nic, Aldo” – i to nie pomoże.
Wielu komentatorów i fanów oceniało, że w starciu Conora McGregora z Chadem Mendesem kluczowe znaczenie miały krótkie przygotowania Amerykanina, przez które jakoby stracił bardzo szybko siły. Opinii tej zdecydowanie nie podziela klon McGregora.
Pewnie wszyscy czekają, że będę pieprzył o tych dwóch tygodniach przygotowań Mendesa, ale nic z tych rzeczy. Mendes trenował. Nigdy nie jest tak, że nie trenuje. Nie wyglądałby tak, jak wyglądał, gdyby nie trenował wtedy, więc nie będę powtarzał tego gówna o dwóch tygodniach przygotowań. Mendes był gotowy, ale Conor był bezbłędny. Zrobił wszystko, co miał zrobić, zaszokował świat. Nikt nie spodziewał się, że zaprezentuje się tak, jak się zaprezentował, więc to dowód na to, że jest o wiele lepszym sportowcem, niż sądziliśmy. Ta walka Conora z Mendesem była kluczowa dla naszych przygotowań pod starcie Aldo z Conorem.
Zapytany o taktykę Scarface’a, stwierdził tylko, że jego zdaniem Aldo jest lepszy w stójce i o wiele lepszy w parterze. Czy oznacza to, że zaprzęgnie do działania swoje zapasy?
Wiesz, że nie mogę o tym rozmawiać.
– stwierdził Bilharinho, uśmiechając się szeroko.