Jon Jones zabrał głos po triumfie Daniela Cormiera
Były mistrz kategorii półciężkiej i dwukrotny – z asteriksem – pogromca Daniela Cormiera, Jon Jones, przerwał ciszę po gali UFC 226.
Od sobotniego wieczoru w Stanach Zjednoczonych cały świat czekał na reakcję Jona Jonesa na spektakularne zwycięstwo Daniela Cormiera z byłym już mistrzem kategorii ciężkiej Stipe Miocicem w walce wieczoru gali UFC 226 w Las Vegas.
W końcu w poniedziałek Bones, który w ostatnich tygodniach wdawał się w liczne medialne potyczki z DC, zabrał głos, umieszczając krótki wpis w mediach społecznościowych.
Just keep in mind that life is a journey and not a race. If it’s in Gods will for me to still be here and healthy, please believe that they’ll be many more fights to come. Let’s not forget I’m still the youngest guy in the top 5 at HW & LHW @UniqueMazique 🙂🤙🏾
— BONY (@JonnyBones) July 9, 2018
Pamiętajcie, że życie to podróż – a nie wyścig. Jeśli wolą Boga jest, abym nadal tu pozostał i był zdrowy, proszę, uwierzcie że czeka mnie jeszcze wiele walk. Nie zapominajmy, że nadal jestem najmłodszym gościem w czołowej piątce kategorii ciężkiej i półciężkiej.
Co to dokładnie tenże wpis oznacza – poza tym, że Jon Jones jest z matematyką na bakier, bo w Top 5 kategorii półciężkiej młodszy jest od niego Volkan Oezdemir, a w Top 5 ciężkiej Curtis Blaydes i Alexander Volkov – nie do końca wiadomo.
Kiedy 30-latek powróci do oktagonu, także nie wiadomo. Póki co Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA), nie podjęła decyzji w sprawie jego zeszłorocznej wpadki dopingowej.
Po pokonaniu Daniela Cormiera w zeszłorocznym rewanżu Jon Jones rzucił wyzwanie Brockowi Lesnarowi. Starcie to przypadnie jednak najprawdopodobniej w udziale właśnie DC.
*****
Sierpem #67 – jak Daniel Cormier zdetronizował Stipego Miocica