Jon Jones triumfalnie szydzi z Alexandra Gustafssona, grozi Anthony’emu Smithowi
Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones zareagował na negatywne wyniki kontroli antydopingowych, którym został poddany w dniu gali UFC 232.
Skonstatowawszy, że negatywne wyniki kontroli antydopingowych przeprowadzonych w dniu rewanżowej walki z Alexandrem Gustafssonem przez kalifornijską Stanową Komisję Sportową oraz Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) ostatecznie zamykają dyskusję dotyczącą jego wpadek dopingowych, niesłynący ze szczególnie złożonego pojmowania rzeczywistości nowy-stary mistrz kategorii półciężkiej Jon Jones triumfalnie pognębił w mediach Szweda.
https://www.instagram.com/p/Bsd5mpbFMj5/
Skończyłem swój tak zwany kryptonit przed rundami mistrzowskimi. Na scenie zbrodni nie znaleziono absolutnie żadnego paliwa odrzutowego, Alexandrze Gustafssonie. Chciałem się tylko upewnić, że to widziałeś. Wydawało się, że w naszej ostatniej walce tylko na tym mogłeś się skupić. Jestem ciekaw wymówek moich kilku kolejnych ofiar. Zostało tylko 51 dni, czy będziecie oglądał? #UFC235 #AndStill
Przypomnijmy, że wedle narracji uskutecznianej przez UFC i Amerykańską Agencję Antydopingową metabolity Turinabolu wykryte w trzech zeszłorocznych kontrolach antydopingowych w organizmie Jona Jonesa, mogą utrzymywać się w jego ciele przez siedem lat, a nawet – wedle innej wersji – do końca życia. Stanowić ma to dowód na pulsacyjny efekt, którym przed Jeff Novitzky i Dana White bronili się, przenosząc galę UFC 232 z Las Vegas – gdzie Bones nie otrzymał licencji zawodniczej – do Los Angeles.
29 stycznia mistrz stanie przed Komisją w Nevadzie, celem wyjaśnienia trzech oblanych testów w 2018 roku oraz uzyskania licencji zawodniczej.
*****