Jon Jones odpowiada na wyzwania ze strony czarnych pasów BJJ
Jon Jones wyjaśnia, że nie interesuje go obecnie walka na chwyty z najlepszymi czarnymi pasami, wskazując jednocześnie rywala, z którym chętnie by się pokulał.
Po tym, jak Jon Jones odklepał Dana Hendersona trójkątem na gali Submission Underground, rzucając następnie wyzwanie Chaelowi Sonnenowi, zgłosiła się do niego kolejka chętnychdo spróbowania się w walce na chwyty. Wśród zainteresowanych pojawili się między innymi Luke Rockhold, Dillon Danis czy Garry Tonon.
Bones przez długi czas nie ustosunkowywał się do tych wyzwań, ale w końcu zabrał głos i w tym temacie. Zapytany przez jednego z fanów, czy nadal jest zainteresowany występami na galach Submission Underground, odparł:
Absolutely just looking for a reasonable match up. No need fighting high level black belts just yet. https://t.co/VR8wDNm7E3
— BONY (@JonnyBones) January 1, 2017
Absolutnie. Czekam tylko na rozsądne zestawienie. W tym momencie nie ma potrzeby, abym walczył z wysokiej klasy czarnymi pasami.
Oznacza to najprawdopodobniej, że nie interesują go walki z Tononem (czarny pas od 2013 roku) czy Danisem (czarny pas od 2015), a także Rockholdem (czarny pas od 2013).
Jones podszedł natomiast bardzo entuzjastycznie do ewentualnej potyczki z Andersonem Silvą, który, co ciekawe, także ma czarny pas (od 2005 roku) z aż trzema belkami, czym nie może pochwalić się żaden z trójki wyżej wymienionych zawodników. Nie jest jednak tajemnicą, że Pająk nigdy nie słynął ze swojej parterowej gry.
Man that would be huge‼️ I wonder how much he's weighing these days https://t.co/sVFmnGJeAV
— BONY (@JonnyBones) December 31, 2016
To byłoby wielkie!! Ciekawe, ile teraz waży
Jones wygrał w swojej karierze MMA sześć walk przez poddanie – w tym pięć w UFC – ale nadal formalnie jest białym pasem BJJ.