Jon Jones odpowiada Chuckowi Liddellowi: „Och, Chuck…”
Jon Jones odpowiedział na krytyczne uwagi pod swoim adresem ze strony byłego mistrz, Chucka Liddella.
Pamiętacie, jak kilka dni temu emerytowany od ponad pięciu lat były mistrz kategorii półciężkiej i jedna z legend UFC, Chuck Liddell, przekonywał, że za swoich najlepszych lat ubiłby dzisiejszego Jona Jonesa? Słowa Icemana skomentował dzisiaj główny zainteresowany.
Och, Chuck…
– napisał na Twitterze Bones.
Liddell już w przeszłości krytykował Jonesa, zarzucając mu chociażby, że walczy zbyt ostrożnie.
Na uwagę jednego z fanów, że Iceman od dawna ma jakiś problem, Jones odpowiedział:
Wiem, zauważyłem to na przestrzeni lat. Zawsze byłem miły dla gościa.
28-latek na tym jednak nie skończył, przechodząc do ofensywy:
Może powinien był walczyć mądrzej i oszczędzić trochę szczękę.
– napisał w odpowiedzi na komentarz jednego z fanów, który zasugerował, że w głębi serca Liddell nadal czuje, że mógłby walczyć.
Na uwagę jeszcze innego komentującego, jakoby niechęć Liddella spowodowana była tym, iż Jones zmasakrował Mauricio Ruę, Rashada Evansa i Quintona Jacksona, a więc zawodników, którzy nokautowali Icemana, Bones podsumował:
Być może. Zdecydowanie chciałem być dla niego miły, słabo, że jego nienawiść kieruje sprawy w innym kierunku.
Jones przygotowuje się obecnie do powrotu do oktagonu po ponad rocznej przerwie. Na gali UFC 197 w walce o pas mistrzowski kategorii półciężkiej zmierzy się w rewanżowym starciu ze swoją ostatnią ofiarą, Danielem Cormierem.