UFC

Jon Jones: „Miałem koszmary przed walką z Rampagem”

Jon Jones mierzył się z całą masą oktagonowych zabijaków, ale żaden z nich nie onieśmielał go tak jak Quinton Rampage Jackson.

W 2011 roku świeżo po ubiciu Mauricio Shoguna Ruy i zdobyciu pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej 24-letni wówczas Jon Jones stanął naprzeciwko legendarnego Quintona Rampage’a Jacksona. Jak wspomina, Rampage był jedynym rywalem, który go onieśmielał.

Ostatnia walka, w której miałem duże wątpliwości, podchodząc do niej, to ta z Rampagem Jacksonem.

– przyznał na spotkaniu z dziennikarzami Jones.

Przed tą walką miałem wiele koszmarów związanych z tym, że nie wygram.

Gdy byłeś młodym czarnym dzieciakiem, Rampage to był dla ciebie gość. Ten gość. Wył. Miał wielkie złote łańcuchy. W pewien sposób go naśladowałem, był moim idolem. Nawet pomimo tego, że wiedziałem, że jestem lepszym zawodnikiem MMA, w pewien sposób czułem niemal kompleks starszego brata. Miałem wiele koszmarów, w których walka z Rampagem nie układała się po mojej myśli.

Jones przyznał, że po raz pierwszy na żywo spotkał Jacksona podczas swojego debiutu w oktagonie. Wspomina, że będąc wokół gwiazd pokroju Matta Hughesa czy Matta Serry, robił, co mógł, aby ukryć swoją ekscytację, ale gdy po raz pierwszy zobaczył siedzącego nieopodal Jacksona…

Krzyknąłem: „Raaaaampaaaageeee!”

– wspomina z uśmiechem Jones.

Spojrzał na mnie i powiedział coś w stylu: „Ty jesteś ten Jones”. Aż nie mogłem uwierzyć, że to zrobiłem (krzyknąłem). Ale Rampage zawsze był jednym z tych gości. To taki fajny gość.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button