Johny Hendricks celuje w powrót na szczyt
Johny Hendricks celuje w powrót na szczyt kategorii półśredniej.
Były mistrz kategorii półśredniej, Johny Hendricks, przyznaje, że chętnie powitałby w oktagonie Georgesa Saint-Pierre’a, o czym opowiedział w rozmowie w Submission Radio.
GSP może powrócić. Jeśli powróci, zgadnijcie, kto chce go spotkać? Ten gość! Jest oczywiście wiele rzeczy, które mogą mieć na to wpływ. Może to zająć mi dwie walki, a może zająć tylko jedną walkę. Zawsze przygotowuję się na najgorsze.
Obaj spotkali się w listopadzie 2013 roku na UFC 167. Kanadyjczyk wypunktował Amerykanina, po walce ogłaszając, że robi sobie przerwę od sportu. Przerwę, która trwa po dziś dzień.
Ważniejsze dla mnie jest walczyć o pas.
– kontynuuje Bigg Rigg.
Bo sprawa jest taka, jeśli GSP rzeczywiście powróci – a co śmieszne, plotki o tym zaczęły pojawiać się, gdy zostałem w pewien sposób popchnięty i wszyscy myśleli, że przejdę do kategorii średniej. Więc… w ostatnich dwóch miesiącach te plotki zaczęły się pojawiać? Dla mnie najważniejszy jest pas. Tak, jak powiedziałem dawno temu, powodem, dla którego trenowałem pod GSP, było to, że miał pas. Teraz to jest trening pod Robbiego Lawlera albo Carlosa Condita, tego, który będzie miał pas. Tylko to się liczy.
Pierwszą przeszkodą, jaką były mistrz kategorii półśredniej musi pokonać na swojej powrotnej drodze na szczyt, będzie Stephen Thompson, z którym zmierzy się 6 lutego na gali UFC 196.