Johnny Walker chce walczyć na UFC 242, wskazuje preferowanego rywala
Kroczący od oktagonowego morderstwa do oktagonowego morderstwa Johnny Walker celuje w powrót do oktagonu podczas wrześniowej gali UFC 242 w Abu Zabi.
Nie wliczając zasiadającego na tronie wagi ciężkiej Daniela Cormiera, zdaniem wielu Johnny Walker znajduje się w grupie pięciu zawodników – obok Dominicka Reyesa, Anthony’ego Smitha, Jana Błachowicza i Coreya Andersona – którzy mają obecnie największe szanse na skrzyżowanie rękawic z rozdającym karty w 205 funtach Jonem Jonesem.
Zobacz także: Ben Askren zabrał głos na temat dodatkowych ciosów Jorge Masvidala po nokaucie
Sklasyfikowany na 12. miejscu w rankingu Brazylijczyk od dłuższego już czasu zapewnia, że jest gotowy na walkę o najwyższe laury, ale wygląda na to, że wcześniej będzie musiał odnieść jeszcze jedno zwycięstwo. A przynajmniej na to wskazują jego ostatnie wywiady, a wśród nich ten z dziennikarką Helen Yee.
Nie mogę się doczekać kolejnej walki.
– powiedział Walker.
Może Corey Anderson? Czekam tylko na potwierdzenie. Może UFC w Abu Zabi? Mam taką nadzieję. Czekam tylko na potwierdzenie.
W innych wywiadach 27-latek także wskazywał na starcie z Coreyem Andersonem podczas wrześniowej gali UFC 242, którą uświetni konfrontacja Khabiba Nurmagomedova z Dustinem Poirierem. Jednocześnie jednak Brazylijczyk zastrzega, że sprawa nie jest przesądzona.
Na razie są to tylko rozmowy, nic nie jest podpisane.
– powiedział.
Po prostu czekam. Mam nadzieję, że wrócę jak najszybciej.
Okupujący ósme miejsce w dywizji Corey Anderson póki co nie zabierał głosu na temat potencjalnego pojedynku z brazylijskim rębajłą. Od dawna przekonuje, że zasługuje na starcie o złoto.
Johnny Walker wygrał w oktagonie amerykańskiego giganta trzy walki z rzędu – z Khalilem Rountree, Justinem Ledetem i Mishą Cirkunovem – każdą brutalnie i szybko. Jego dłuższa przerwa – nie wojował od marca – spowodowana jest kontuzją ramienia, jakiej nabawił się, celebrując wiktorię z Cirkunovem.
*****
Zupełnie nie rozumie dlaczego Smith jest znów brany pod uwagę . Walczył z JBJ całkiem niedawno, przegrał zdecydowanie. Po co to powtarzać ? Co do reszty , każdy z nich powinien stoczyć co najmniej jeden pojedynek. Jak dla mnie starcie Reyes vs Anderson powinno być eliminatorem do walki o pas. Jan mógłby zachowalczyć z Smithem i po wygranej miałby walkę o pas, a Jaś Wędrowniczek (z całym szacunkiem) niech najpierw wygra z kimś znaczącym , a potem dopiero myśli o eliminatorze do pasa.
Imo Smith jest brany przez uwage przez jakichs dziennikarzy tylko, a White mu nie da tej walki. Predzej Anderson, bo prawda jest taka ze pokonal 2 z top5 gosci.
Ze sportowego punktu widzenia ma to sens i wsumie (wyłączając Janka) to też najchętniej zobaczyłbym walkę JBJ z Andersonem.Silny zapasior. Ciekawa stylistycznie walka. Ale niech Anderson najpierw wygra z Reyesem albo z Walkerem , bo rzeczywiście ostatnio jest coś zbyt wybiórczy . Do grudnia ma czas.