UFC

Jimi Manuwa: „Nie interesuje mnie Jon Jones. Bierze sterydy”

Po ubiciu COrey’a Andersona podczas gali UFC Fight Night 107 w Londynie Jimi Manuwa celuje w walkę o złoto lub konfrontację bokserską z Davidem Hayem, niechętnym okiem patrząc na ewentualne zestawienie z Jonem Jonesem.

Jimi Manuwa odniósł podczas gali UFC Fight Night 107 w Londynie drugi zwycięstwo z rzędu, ciężko nokautując w pierwszej rundzie Corey’a Andersona. Jeszcze przed walką sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu kategorii półciężkiej Brytyjczyk zapowiadał, że w następnej kolejności chce się bić o pas ze zwycięzcą pojedynku Daniela Cormiera z Anthonym Johnsonem, który odbędzie się już 8 kwietnia podczas gali UFC 210 w Buffalo.

Rzecz jednak w tym, że do powrotu do akcji szykuje się były dominator 205 funtów Jon Jones, którego zawieszenie za doping dobiega końca w lipcu. W ocenie wielu jeśli Bones nie dostanie od razu walki o pas, starcie z Manuwą byłoby idealne. Nie dla Brytyjczyka jednak.

Nie interesuje mnie Jon Jones.

– stwierdził Manuwa podczas konferencji prasowej po gali.

Jon Jones bierze sterydy i teraz jest zawieszony za sterydy. Wcześniej byłem wielkim fanem Jona Jonesa i rzeczy, które robił w oktagonie, ale od prawie roku jest zawieszony i ma swoje inne problemy. To świetny zawodnik. Bardzo go szanuję, ale został zawieszony za sterydy, co podważa wszystko, co zrobił wcześniej. Nie jestem więc zainteresowany. Gdy wróci, mogę z nim walczyć, żaden problem, ale teraz jestem skupiony na pasie i zwycięzcy walki DC z Rumblem Johnsonem.

Biorąc jednak pod uwagę dokonania Jonesa, nie sposób wykluczyć, że z miejsca otrzyma pojedynek o nie utracone nigdy w oktagonie złoto, wyprzedzając Manuwę. Zwłaszcza, że takiego scenariusza kilka tygodni temu nie wykluczał Dana White, przyznając, że Bones może od razu walczyć o pas.

To możliwe, ale będzie, jak będzie.

– powiedział o takim scenariuszu Poster Boy.

Będę nadal bił się ze światową elitą. Zobaczymy, jak to się potoczy. Wraca w lipcu albo jakoś tak. Cormier i Johnson biją się w przyszłym miesiącu, więc do (mojej) walki (o pas) mogłoby dojść nawet wcześniej, ale zobaczymy. Lecę do Vegas, żeby spotkać się z Daną i zobaczymy, jak to się rozwinie.

We wrześniu 2015 roku Manuwa krzyżował już rękawice z Johnsonem, ale nie miał wiele do powiedzenia. Wyraźnie przegrał pierwszą rundę, w drugiej padając na deski, z których już się nie podniósł. Właśnie z powodu tamtej walki życzyłby sobie, aby w starciu o pas pójść w rewanżowe tany z Rumblem.

Ja i Rumble jesteśmy dwoma najmocniej bijącymi i najbardziej ekscytującymi zawodnikami w kategorii półciężkiej – i marzę o rewanżu z nim, żeby pomścić tamtą porażkę.

– stwierdził 37-letni zawodnik.

Popełniłem wtedy głupie błędy z wagą i w stójce tak samo. Chciałbym pomścić tę porażkę przeciwko Rumble’owi Johnsonowi, który wzbudza najwięcej strachu prawdopodobnie w całym UFC.

Z drugiej zaś strony DC to świetny mistrz. Jest groźny i pokonał mocnych gości – Alexa (Gustafssona) i wielu innych gości w dywizji. Z nim również chciałbym więc walczyć.

Manuwa nie ukrywa też, że chętnie poszedłby do boksu, aby zmierzyć się z Davidem Haye, który wrócił ostatnio do akcji po pięcioletniej przerwie. Chciałby, aby doszło do tej walki przy okazji szykowanego pojedynku między Conorem McGregorem i Floydem Mayweatherem Jr., który może się odbyć – wedle ostatnich doniesień – w okolicach września.

Dlaczego razem z Haye nie moglibyśmy wystąpić na tej samej karcie?

– pyta Manuwa.

Jeśli jednak nie dostanie teraz pojedynku o złoto w UFC, a matchmakerzy uznają, że po ostatnich wpadkach Jones musi wygrać jeszcze jedną walkę, zanim powalczy o pas mistrzowski, niewykluczone, że obaj wejdą na kurs kolizyjny. Zapytany, czy odrzuciłby takie zestawienie, Manuwa odparł:

Słuchajcie, nie odrzucam żadnych walk. Nie boję się nikogo. Wszyscy krwawią. Wszyscy czują ból. Na przestrzeni swojej kariery udowodniłem, że nie boję się walki z nikim – bo to mieszane sztuki walki. Wszyscy czują ból i krwawią tak samo – chyba, że bierzesz sterydy. I w tym miejscu mam problem. Więc jest, jak jest. Mogę walczyć z Jonem Jonesem, żaden problem.

*****

UFC Fight Night 107 – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button