UFC

„Jeszcze póki co jestem na 4. miejscu i jeszcze mam coś do powiedzenia” – nie Anthony Smith dla Jana Błachowicza? Polak kusi inną walką!

Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz planuje powrót na styczeń 2024 roku i otrzymał już propozycję przeciwnika.

Kilka tygodni temu Jan Błachowicz zdradził, że na celowniku ma trzech zawodników – Magomeda Ankalaeva, Alexa Pereirę oraz Anthony’ego Smitha. Jako jednak, że dwaj pierwsi już mają zestawione walki, Polak wyraził pełną gotowość i wolę do walki z Lwim Sercem. Okazuje się tymczasem, że najprawdopodobniej to nie Amerykanin będzie jego kolejnym przeciwnikiem,

W lipcu Cieszyński Książę przegrał w eliminatorze do walki o złoto 205 funtów z Alexem Pereirą. Po wyrównanym starciu sędziowie wskazali niejednogłośnie na Brazylijczyka, który utorował sobie drogę do mistrzowskiej konfrontacji z Jirim Prochazką, zaplanowanej na okoliczność listopadowej gali UFC 295 w Nowym Jorku.

Jan Błachowicz tymczasem poddał się zabiegowi uszkodzonego łokcia. Jako że po urazie nie ma już śladu, a Polak wznowił już treningi, przekazał Danie White’owi i spółce, że jest gotowy do powrotu. Jak sytuacja wygląda dzisiaj? O tym cieszynianin opowiedział w prowadzonym przez Filipa Lewandowskiego i Mariana Ziółkowskiego magazynie MMA Studio, gdzie gościł razem z Łukaszem Jurkowskim.

– Wróciłem na matę i już mogę robić normalnie wszystko na 100% – powiedział Janek. – Już pierwsze sparingi za mną. Fajnie. Cieszę się. Sprawny.

– Jaki jest cel? Zrobić formę i wygrać jakąś walkę – w skrócie. Celuję albo koniec roku, albo początek następnego. Nic prędzej, bo się nie dam rady przygotować. Miałem dość długie roztrenowanie plus ten łokieć, to muszę jakąś formę zbudować, muszę wrócić. Potrzebuję więc trochę czasu, więc myślę, że najbardziej prawdopodobny będzie styczeń.

Prowadzący zapytali w tym momencie Łukasza Jurkowskiego, z kim widziałby cieszynianina w kolejnym starciu. Długo się nie zastanawiając, Juras stwierdził, że gdyby rozrysować sytuację w wadze półciężkiej w stylu Jacka Gmocha, to wyłoni się jeden kandydat – właśnie wspomniany Anthony Smith.

– Bardzo dobry pomysł, ale ja ci powiem w tajemnicy, że Juras jest słabym Gmochem polskiego MMA – skomentował wesoło Błachowicz, tajemniczo się uśmiechając.

Łukasz forsował jednak kandydaturę sklasyfikowanego na 8. miejscu w rankingu Lwiego Serca, zwracając uwagę, że inni zawodnicy mają już zaplanowane walki.

– Ale taka walka mnie w ogóle jakby… – wtrącił się Jan. – Jeszcze póki co jestem na 4. miejscu i jeszcze mam coś do powiedzenia. Sorry, Anthony, za nisko.

Zapytany, czy otrzymał już jakąś propozycję rywala, Cieszyński Książę przytaknął.

– Już rozmawiamy – powiedział.

Spośród zawodników sklasyfikowanych wyżej od Anthony’ego Smitha żadnego zaplanowanego starcia nie mają jeszcze dwaj pokonywani już przez byłego polskiego mistrza zawodnicy – Aleksandar Rakić oraz Nikita Krylov. Obaj wyrażali już zainteresowanie rewanżowym starciem z Polakiem – ukraiński Rosjanin kilka miesięcy temu, a sposobiący się do powrotu po zerwaniu więzadeł w kolanie austriacki Serb od kilku tygodni.

Czy jeden z nich będzie przeciwnikiem cieszynianina? Tego póki co nie wiadomo, ale jeśli rzeczywiście walka miałaby odbyć się w styczniu, to w najbliższym czasie można spodziewać się jej ogłoszenia.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

  1. A wie ktoś jak wygląda sytuacja powrotu do zdrowia Jamahala Hill’a? Niedługo Prohazka walczy z Alexem…a co jeśli Hill chce już wrócić ale nie chce czekać tak długo na walkę o złoto tylko zarobić coś wcześniej? Wiem, że to się nie składa bardzo realnie ale może…?

Dodaj komentarz

Back to top button