„Jestem pewien, że w niedalekiej przyszłości dostanę to starcie” – Gunnar Nelson o wymarzonym rywalu
Sklasyfikowany na 12. miejscu w rankingu wagi półśredniej Gunnar Nelson opowiedział o swoich planach startowych.
W ubiegłym roku Gunnar Nelson stoczył jedną tylko walkę, podczas grudniowej gali UFC 231 poddając Alexa Oliveirę i tym samym powracając na zwycięskie tory nokaucie, jaki zafundował mu – w kontrowersyjnych okolicznościach – Santiago Ponzinibbio.
W tym roku 30-letni Islandczyk zamierza walczyć częściej – do akcji chciałby powrócić podczas zaplanowanej na 16 marca gali UFC on ESPN+ 5, która odbędzie się w Londynie.
Chciałbym oczywiście dostać ten rewanż z Ponzinibbio.
– powiedział Nelson w rozmowie z MMAViking.com.
Myślę, że zasługuję na to starcie i naprawdę go chcę – jestem też przekonany, że w niedalekiej przyszłości je dostanę. Albo będzie to już ta następna walka, albo kolejna, nie jestem pewien. Jak jednak już mówiłem, interesuje mnie walka z kimkolwiek z rankingu podczas gali w Londynie. Taki jest plan. Muszę tylko potwierdzić kilka rzeczy, ale taki jest plan. Z kim? Znacie mnie, nie jestem wybredny.
Na rewanżowe starcie z Argentyńczykiem w Londynie czarny pas z Islandii liczyć raczej nie może – wszystko wskazuje bowiem na to, że Santiago Ponzinibbio pójdzie w bój z Rafaelem dos Anjosem, z którym od kilku dni drze koty w mediach społecznościowych.
Bez zaplanowanej walki w kategorii półśredniej pozostają między innymi Leon Edwards, Neil Magny czy Jorge Masvidal.
*****