„Jestem gotowy! Powiedz tylko, kiedy i gdzie!” – Mariusz Pudzianowski zaakceptował wyzwanie od byłego rywala
Mariusz Pudzianowski nie zastanawiał się długo, gdy za pośrednictwem mediów społecznościowych w powtórne tany zaprosił go były rywal.
W co-main evencie sobotniej gali KSW 64 w Łodzi – a zarazem najgłośniejszej walce w rozpisce, o której pisał cały świat – Mariusz Pudzianowski nie dał najmniejszych szans ważącemu prawie 150 kilogramów Serigne Ousmane Dia.
Były strongman rąbnął kilkoma atomowymi lowkingami, następnie potężnym prawym ścinając szarżującego słonia z Afryki, który runął na deski bez życia. Na wszystko jeden z głównych budowniczych dużej popularności MMA nad Wisłą potrzebował li tylko 18 sekund.
Tymczasem szybko zgłosił się kolejny mocny medialnie śmiałek, który chętnie wziąłby się z Pudzianem za bary. Na celownik Polaka wziął… Erko Jun!
Bośniak miał już okazję skrzyżować rękawice z Mariuszem Pudzianowskim. W listopadzie 2019 roku sprawił polskiemu zawodnikowi sporo problemów, dosięgając go mocnymi uderzeniami, ale ostatecznie w drugiej rundzie został obalony i rozbity uderzeniami z góry, kończąc zawody na tarczy.
– Zróbmy to ponownie – napisał Jun na Instagramie. – Ludzie naprawdę chcą to zobaczyć! Prawda?
Na odpowiedź Pudziana Bośnia długo czekać nie musiał.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Jestem gotowy! – napisał w odpowiedzi w sekcji komentarzy. – Powiedz tylko, kiedy i gdzie?
– Popularny Erko Jun rzucił ponownie wyzwanie do walki „Pudzianowi” – napisał na swoim profilu Mariusz. – Hm… Co Wy o tym myślicie, kibice?
Porażka z Mariuszem Pudzianowskim w 2019 roku była pierwszą w karierze Erko Juna. 31-letni obecnie Bośniak po raz ostatni był widziany w akcji we wrześniu ubiegłego roku, podczas gali EMC 5 przegrywając przez ciężki nokaut z Damianem Olszewskim.
Pudzian był natomiast od kilku miesięcy medialnie łączony z Mamedem Khalidovem. Zarówno sposobiący się obecnie do walki z Roberto Soldiciem Czeczen, jak i szefowie KSW wyrazili takim zestawieniem zainteresowanie, ale po sobotniej gali KSW 64 Mariusz Pudzianowski obwieścił, że jednak raczej nie chciałbym walczyć z Mamedem Khalidovem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.