„Jest tylko jedno nazwisko” – Cody Garbrandt wskazuje swojego kolejnego rywala
Opromieniony rewelacyjnym nokautem na Raphaelu Assuncao, Cody Garbrandt opowiedział o sytuacji w czubie wagi koguciej i wskazał rywala, z którym chciałby się zmierzyć.
W co-main evencie sobotniej gali UFC 250 w Las Vegas rozdający swego czasu karty w kategorii koguciej Cody Garbrandt powrócił do akcji po piętnastu miesiącach przerwy i trzech porażkach przez nokauty, spektakularnie ubijając Raphaela Assuncao wraz z syreną kończącą drugą rundę.
Podczas konferencji prasowej po gali No Love przyznał, że powrót do treningów i walki po bolesnym upadku z piedestału – tj. trzech dotkliwych porażkach po sięgnięciu po złoto – kosztował go bardzo wiele. Podziękował serdecznie trenerowi Markowi Henry’emu, pod batutą którego przygotowywał się do walki, u boku między innymi Frankiego Edgara czy Eddiego Alvareza. Treningi w New Jersey łączył jednak nadal z tymi w Team Alpha Male.
Cody Garbrandt opowiedział też o swoich planach sportowych, które obejmują powrót na mistrzowski tron 135 funtów.
– Słyszałem, że będą robić gale Fight Island – powiedział. – Jest tylko jedno nazwisko, którego chcę na Fight Island. To Petr Yan.
– A więc, Dano, jestem zdrowy, jestem gotowy, chcę odzyskać pas mistrzowski. Nieprzypadkowo jest zwakowany, a moim przeznaczeniem jest go odzyskać. Przejdę więc każdą drogę, żeby go zdobyć, ale to nieuniknione – będzie mój.
Szanse na to, aby No Love skrzyżował w kolejnej walce rękawice z Petrem Yanem, są jednak nikłe. Dana White potwierdził bowiem podczas konferencji prasowej po gali, że Rosjanin w lipcu stanie do walki z Jose Aldo o zwakowany przez Henry’ego Cejudo tytuł.
Poza Petrem Yanem oraz Jose Aldo – również oczywiście w tej chwili niedostępnym – Cody Garbrandt nie wskazał żadnego innego rywala, z którym walką byłby zainteresowany. Wskazał jednak tego najgroźniejszego.
– To stary Cody – powiedział. – To ja vs. ja. Zawsze. Jeśli powróci stary Cody… Kurwa, to straszny koleś. Teraz jest tutaj Cody 2.0. Muszę cały czas pracować nad sobę pod kątem sportowym i każdym innym. Robić odpowiednie rzeczy w życiu, podejmować dobre decyzje i wtedy wszystko się ułoży. Nie lękam się nikogo – tylko siebie samego.
Wiele wskazuje jednak na to, że No Love zmuszony będzie uzbroić się w cierpliwość. Pierwszeństwo do walki ze zwycięzcą konfrontacji Jose Aldo z Petrem Yanem ma bowiem – przynajmniej wedle Dany White’e – Aljamain Sterling, który szybko poddał w Las Vegas Cory’ego Sandhagena.
– Jest wiele potencjalnych walk, które mogę stoczyć – powiedział Garbrandt. – Masa potencjalnych nokautów, bonusów, którymi zapełnią swój rachunek bankowy na tych wszystkich gościach. Jestem podekscytowany sytuacją w wadze koguciej. To najlepsza kategoria wagowa w UFC.
– Mamy tu prawdziwych zabójców. Basen z rekinami. Jest Dominick Cruz, jest Urijah Faber, który nadal robi, co zechce. Jest wielu gości. Pełno rekinów. Utalentowani, silni, szybcy. Nie mogę się doczekać powrocu na szczyt i odzsyskania pasa.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„Reyes vs. Jan o pas mistrzowski” – Jon Jones poinformował o zwakowaniu tytułu mistrzowskiego
Yan i Henio (jakby wrócił) wyślą Cody’ego z powrotem na emeryturę.
Dana chyba szybko nie da No Brainowi zestawienia z Piotrem 'masakryczną presją’ Yanem.