„Jest silny, ma dobrą wydolność i świetnie pracuje nogami” – Khalidov wskazał rywala, który ma „duże szanse” na pokonanie Soldicia
Mamed Khalidov wskazał zawodnika wagi półśredniej KSW, który może sprawić sporo problemów jego sobotniemu oprawcy Roberto Soldiciowi.
Od dłuższego już czasu na nadwiślańskiej scenie MMA pokutuje przekonanie, wedle którego dla kroczącego od sankcjonowanego morderstwa do sankcjonowanego morderstwa Roberto Soldicia progi KSW są już najzwyczajniej w świecie zbyt ciasne.
Narracja ta po sobotniej gali KSW 65 w Gliwicach zyskała jeszcze na popularności. W walce wieczoru wydarzenia przenoszący się do wagi średniej mistrz 77 kilogramów zdeklasował bowiem i brutalnie w drugiej rundzie znokautował nadwiślańską legendę Mameda Khalidova, przejmując tym samym drugi tron.
Po walce na co dzień rywalizujący w kategorii półśredniej Robocop rzucił wyzwanie rozdającemu karty w 93 kilogramach Tomaszowi Narkunowi, co spotkało się z pozytywnym odzewem ze strony części fanów oraz ekspertów większych i mniejszych, którzy nie widzą już dla Chorwata wyzwań w dywizjach średniej i półśredniej.
Okazuje się jednak, że zupełnie inaczej podchodzi do tematu sobotnia ofiara Robocopa, Mamed Khalidov… Dziennikarz Michał Rogoziński przytoczył bowiem słowa przygotowującego się do operacji złamanego nosa i zapadniętego oczodołu Czeczena, który pokusił się o wskazanie przeciwnika dla Chorwata, który nie tylko może mu się postawić, ale też ma duże szanse na zwycięstwo.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Przy okazji dzisiejszej rozmowy z Mamedem spytałem go, kto następny dla Roberto Soldicia – napisał dziennikarz. – „Andrzej Grzebyk jest silny, ma dobrą wydolność i świetnie pracuje nogami, uważam, że ma duże szanse w starciu z Roberto Soldiciem”.
Przy okazji dzisiejszej rozmowy z Mamedem, spytałem go kto następny dla Roberto Soldica. „Andrzej Grzebyk jest silny, ma dobrą wydolność i świetnie pracuje nogami, uważam że ma duże szanse w starciu z Roberto Soldiciem”.
— Michał Rogoziński (@michalrogo) December 20, 2021
Andrzej Grzebyk – były mistrz wag półśredniej i średniej FEN – zasilił szeregi KSW w 2020 roku. W debiucie zdemolował Tomasza Jakubca, by później pechowo – złamał nogę – przegrać z Mariusem Zaromskisem. W lipcu tego roku stanął z Litwinem do rewanżu, rozbijając go w pył w pół rundy.
Rzeszowianin nigdy nie ukrywał, że jego celem w KSW jest tytuł mistrzowski w kategorii półśredniej. Jest przekonany, że jego pojedynek z Roberto Soldiciem jest nieunikniony i że posiada wszelkie narzędzia, aby Chorwata zdetronizować.
Wydaje się natomiast, że jeśli Chorwat zdecyduje się na powrót do wagi półśredniej, Polak musi wcześniej odnieść jeszcze jedno zwycięstwo, aby utorować sobie drogę do titleshota. Z kim? Póki co nie wiadomo. Wydaje się, że obok Andrzeja Grzebyka najpoważniejszym kandydatem do walki o złoto jest Shamil Musaev.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Grzebyka to ja nie widzę z Musajewem, a co dopiero z. Soldiciem.
Poważny oponent dla bośniackiego Chorwata to musi być albo srogi zapaśnik albo ktoś ze smykałką do maiowego wpinania plecaka i spompowania armat Soldicia.
A moim zdaniem Roberto to już od jakiegoś czasu szykuje się do UFC i podejrzewam że za jakiś czas go tam zobaczymy.
Grzebykiem to sobie Soldic moze wlosy uczesac.