„Jest najlepiej opłacanym zawodnikiem UFC” – menadżer o nowym kontrakcie Khabiba Nurmagomedova
Menadżer Khabiba Nurmagomedova, Ali Abdelaziz opowiedział o nowym kontrakcie, jaki Dagestańczyk podpisał z UFC.
Po tym, jak w październiku ubiegłego roku poddał Conora McGregora, w kontrakcie z UFC mistrzowi kategorii lekkiej Khabibowi Nurmagomedovowi została jeszcze tylko jedna walka. Jako natomiast, że UFC to organizacja poważna, która nie pozwoli sobie na utratę mistrza – nie wspominając o podwójnym, gdyby akurat taki się ponownie pojawił – trudno dziwić się, że wraz z pracami nad kolejnym starciem trwały też prace nad przedłużeniem umowy Dagestańczyka.
Zobacz także: Marcin Różalski wyjaśnia, dlaczego polskie gwiazdy przegrywają w KSW
Oficjalne ogłoszenie walki Dagestańskiego Orła z Dustinem Poirierem, do której dojdzie podczas wrześniowej gali UFC 242 w Abu Zabi, musiało zatem oznaczać, że osiągnięto też porozumienie w sprawie nowego kontraktu dla mistrza – i tak też się stało, co w rozmowie z MMAFighting.com potwierdził jego menadżer Ali Abdelaziz.
Jesteśmy niezwykle zadowoleni.
– powiedział Egipcjanin.
Dobrze o nas zadbano. Nie mogliśmy prosić o nic lepszego. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Najłatwiejsze negocjacje, jakie kiedykolwiek prowadziłem. Było uczciwie i konkretnie. To jedna z największych umów w historii UFC.
Nie dbam o Conora, nie dbam o to, że to były jedne z najwyższych gwarantowanych wypłat w historii UFC. Gdy dopinasz tego rodzaju umów, ludzie na ogół palą za sobą mosty. A mosty zostały tylko wzmocniony. Tyle mogę powiedzieć.
UFC stanęło na wysokości zadania. Dali nam, czego chcieliśmy i podjęli dobre biznesowo decyzje dla siebie, czyniąc z nas partnerów. Jesteśmy wszyscy partnerami. Jesteśmy w tym wszystkim razem.
O szczegółach kontraktu Dagestańczyka nic jednak nie wiadomo. Za starcie z Conorem McGregorem otrzymał on gwarantowane $2 miliony oraz oczywiście procent ze sprzedaży PPV.
W dzisiejszych realiach jednak – gdy gale PPV są w Stanach Zjednoczonych dostępne wyłącznie za pośrednictwem platformy ESPN+ – zawodnicy nie mogą liczyć na tak duże wpływy z tego właśnie kanału – o ile oczywiście menadżerowie nie znajdą sposobu na obejście tych nowych ograniczeń.
Moim zdaniem Khabib jest najlepszym zawodnikiem P4P, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy.
– kontynuował Abdelaziz.
Nigdy nie przegrał. Nigdy nie wylądował na deskach. Zdominował każdą rundę w starcie z każdym prawie rywalem. Żadnego dopingu. Nic.
Dlatego dzisiaj jest najlepiej opłacanym zawodnikiem w UFC. Możecie mi wierzyć. Jest dzisiaj najlepiej opłacanym sportowcem w UFC. I powtarzam to, bo wszystko tutaj widzę. Wszystko mi pokazano. Khabib jest najlepiej opłacanym zawodnikiem w UFC i bardzo się cieszymy. Teraz pora na walkę.
Egipski menadżer podkreślił, że UFC dotrzymało słowa w sprawie ukaranych rocznym zawieszeniem kompanów Khabiba Nurmagomedova, Abubakara Nurmagomedova i Zubairy Tukhugova. Ich zawieszenie zostało bowiem decyzją UFC… tj. oczywiście – decyzją Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie skrócone o 35 dni, co oznacza, że wystąpią u boku dagestańskiego mistrza podczas wrześniowej gali UFC 242.
Jak przekonuje Abdelaziz, Nurmagomedov jest bardzo zadowolony, że będzie mógł zaprezentować się na Bliskim Wschodzie, gdzie jego gwiazda świeci mocnym blaskiem. To jednak nie wszystko.
Jednym z najważniejszych czynników jest to, że w narożniku Khabiba stanie jego ojciec.
– powiedział menadżer.
Jest to warte znacznie więcej niż góra pieniędzy. Pieniądze są ważne, ale obecność jego ojca w narożniku jest dla niego znacznie ważniejsza.
Z kolei w rozmowie z dziennikarzem Brettem Okamoto Ali Abdelaziz zdradził, że nowy kontrakt Khabiba Nurmagomedova uwzględnia też jego walkę z… Georgesem Saint-Pierrem! Póki co brak jednak jakichkolwiek szczegółów w tym temacie.
Ojciec, mentor i trener dagestańskiego mistrza Abdulmanap Nurmagomedov wielokrotnie powtarzał, że celem jego syna jest stoczenie trzech walk przed zakończeniem kariery – z Dustinem Poirierem, Tonym Fergusonem oraz właśnie Georgesem Saint-Pierrem.
*****
Jeśli umowa poszła gładko i za fajne pieniądze, to tylko dlatego, że pewno jest zapis o rewanżu z Conorem. Za łakomy kawałek tortu dla White’a żeby to odpuścił, a i fałszywiec Ali the terrorist jest za bardzo łakomy, żeby to odpuścił.
Ale i tak dobrze, że nie od razu.
Jedynie jestem ciekaw, czy Conor zdecyduje się na walkę do tego czasu, czy poczeka na Nurmę bez ryzyka wtopy z innym przeciwnikiem.