„Jest kurewskim nudziarzem, nikt nie chce tego oglądać” – Bobby Green ostro o Islamie Makhachevie
Bobby Green nie zostawił suchej nitki na stylu walki swojego sobotniego rywala Islama Makhacheva.
Zagęszcza się atmosfera przed walką wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas, gdzie Islam Makhachev skrzyżuje rękawice z zastępującym kontuzjowanego Beneila Dariusha Bobbym Greenem.
W rozmowie z Danielem Cormierem Dagestańczyk odniósł się z dużą rezerwą do umiejętności zapaśniczych Amerykanina, nieomal je wyśmiewając. Stwierdził, że Król ma wyłącznie boks, a walkę wziął wyłącznie dla pieniędzy. Zapowiedział, że skończy go w pierwszej rundzie.
Tymczasem podczas konferencji prasowej w środę Greena zapytano, czy uważa, że Makhachev to rzeczywiście czarny koń dywizji, który może w przyszłości sięgnąć po tytuł mistrzowski. Amerykanin co prawda przytaknął, ale jednocześnie nie oszczędził stylu walki Dagestańczyka.
– Czy to materiał na mistrza? – powiedział. – Wiem, że mnie nie docenia, ale będę szczery: to mocny przeciwnik. Na pewno jest materiałem na mistrza. Ma w końcu tę serię zwycięstw. Jeśli więc mówimy o wygranych, to jest materiałem na mistrza.
– Mam jednak poczucie, że w MMA liczy się produkt, jaki sprzedajesz. Sprzedajemy coś i publika wybiera sobie z tego najlepszą rzecz, jaką może znaleźć. Islam? Robi, co robi. Jeśli mam być szczery, jest trochę nudny. Nawet gdy kończył walki, i tak były nudne.
– Dla mnie liczy się rozrywka, emocje. Może więc być materiałem na mistrza, ale jest kurewskim nudziarzem. Nikt nie chce tego oglądać. Nikogo nie interesuje. Zasypiam, oglądając jego walki. A nagle: „O, jest skończenie”. Mogą pokazywać masę jego skończeń, ale to nudne i nijakie.
– Dla niektórych gości to po prostu zawody. Myślą tylko o zwycięstwie. Wszyscy chcą wygrywać. I w porządku. Natomiast nigdy nie był to mój cel. Nigdy nie dbałem o wygrywanie. Dla mnie najważniejsza jest rozrywka, mój styl, występy, jakie daję i czy ludzie chcę to oglądać. Wiele z tych rzeczy nie będzie nigdy oglądanych ponownie.
Bobby Green zdaje sobie doskonale sprawę, że czeka go dużo klinczu, zapasów i prawdopodobnie parteru. Jego celem jest jednak, aby dać dobrą, efektowną walkę.
– Czeka mnie ciężka przeprawa z tymi nudziarzami – powiedział. – Mówiłem to samo mojemu menadżerowi. „Jasonie, ten gość jest, kurwa, nudziarzem. Co ja mam z tym gościem zrobić?”. I to jest właśnie prawdziwe wyzwanie. Zrobić z nudziarza kogoś ekscytującego! Jak mogę to zrobić? Czy dam radę? Zobaczmy! Myślę, że dam radę.
Cała konferencja prasowa z Bobbym Greenem poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.