„Jest jednym z najtwardszych gości, choć…” – Luke Rockhold łypie w kierunku Jana Błachowicza
Były mistrz kategorii średniej Luke Rockhold opowiedział o swoich przygotowaniach do debiutu w 205 funtach – i wygląda na to, że bierze też pod uwagę starcie z Janem Błachowiczem.
Przygotowujący się do debiutu w kategorii półciężkiej były mistrz wagi średniej Luke Rockhold pracuje nad rozbudowaniem płaszcza mięśniowego – po raz pierwszy w swojej karierze, jak stwierdził w The MMA Hour. Nigdy bowiem nie targał ciężarów celem nabrania masy, ale teraz tak właśnie czyni, trzy dni w tygodniu wymachując żelastwem.
Borykając się z problemami zdrowotnymi, pierwotnie planował zadebiutować w 205 funtach w marcu, ale termin ten odrobinę odsunął się w czasie.
Celowałem wcześniej w późny marzec, teraz celujemy w początek kwietnia.
– powiedział Amerykanin.
Wszystko zależy od rywali. Jones z jakiegoś powodu chciał szybko kolejnej walki i dostał tę z Anthonym Smithem, więc zobaczymy.
Kilku innych zawodników z czołówki ma walki. Thiago Santos walczy z Janem Błachowiczem, jak sądzę, więc… Zobaczymy. Jeden z nich. Corey Anderson też wyglądał dobrze ostatnio. Celuję w gościa z czołówki.
Ważący obecnie 225 funtów Luke Rockhold nie ma wątpliwości, że posiada niezbędny zestaw oktagonowych umiejętności, aby rozsiąść się na tronie kategorii półciężkiej – o poziomie której nie ma zresztą najlepszego zdania.
Anthony Smith właśnie dostał titleshota. Anthony Smith dostał titleshota!
– powiedział o sytuacji w dywizji, nawiązując do konfrontacji Jona Jonesa z Anthonym Smithem.
Nie mógł nawet powąchać czołowej dziesiątki w kategorii średniej.
(Nie ma) żadnych szans. Będzie prawdopodobnie po wszystkim w mniej niż rundę. Dlatego nie rozumiem, dlaczego zestawili tę walkę.
34-latek jest przekonany, że to on jest odpowiednim zawodnikiem, aby zakończyć panowanie Jonesa w kategorii półciężkiej, ale… docenia też przygotowującego się do lutowej batalii z Thiago Santosem Jana Błachowicza – przynajmniej pod pewnymi względami…
Nie widzę nikogo innego.
– stwierdził o swoich szansach na pokonanie Bonesa, a zapytany o Coreya Andersona, dodał:
Może przetrwa kilka rund. Myślę, że Jan jest tam prawdopodobnie jednym z najtwardszych gości. Po prostu twardy, odporny gość. Nie ma zbyt wielu umiejętności pod kątem wszechstronności, ale jest odporny.
Przed kilkoma miesiącami głośno było o potencjalnej konfrontacji Luke’a Rockholda z Alexandrem Gustafssonem i choć Amerykanin nadal nie wyklucza scenariusza, w którym staje naprzeciwko Szweda, to wydaje się, że ma inną wizję swojego debiutu w 205 funtach.
Alex jest solidny. Ma oczywiście pewne luki w swojej grze parterowej. Zobaczymy.
– powiedział Luke.
Zobaczymy, jak to się ułoży, co się z nim stanie, czego będzie chciało UFC. Chcę oczywiście walczyć z gośćmi, którzy idą po pas, aby postawić pieczęć.
Zależy, jak to się ułoży. Jest kilka opcji. Rozmawiamy z UFC. Zobaczymy, co się trafi danego dnia. Celuję w jedna walkę, która zaprowadzi mnie tam, gdzie moje miejsce.
*****
„Srają na swój produkt” – Colby Covington ruga UFC i Danę White’a