„Jeśli jest taki prawilny…” – Martin Lewandowski mocno o określeniu „kelner”, potwierdza, że Mirosław Okniński odpowie za swoje słowa
Współdowodzący KSW Martin Lewandowski opowiedział o zataczającym na nadwiślańskiej scenie MMA coraz szersze kręgi określeniu „kelner”.
Niestroniący od medialnych prowokacji trener Mirosław Okniński od dawna określa współwłaściciela KSW Martina Lewandowskiego mianem „kelnera”. Wszystko – najprawdopodobniej! – za sprawą jednej z profesji, jaką dawno temu parał się polski promotor.
I właśnie o rzeczone określenie zapytał Martina Lewandowskiego Maciej Turski w najnowszej odsłonie magazynu Hejt Park…
– Nie, pracowałem jako barman – powiedział z uśmiechem Martin. – Pracowałem na budowie, robiłem pizzę, byłem kitchen handem. Wiele…
– A nie, przepraszam, pracowałem! Pracowałem. Pracowałem, ale to było takie łączenie, bo to było zarówno za barem, ale też na plaży jako taki serwis. Tak, to było jako kelner i barman, takie połączone.
Martin Lewandowski doprecyzował, że za czasów pracy w hotelu Marriott pełnił funkcję Dyrektora ds. Promocji. Nie był tam nigdy kelnerem.
Czy określenie to, nabierające coraz więcej popularności w przestrzeni medialnej, uważa natomiast za obraźliwe?
– Myślę, że jest upgradem dla wszystkich kelnerów – powiedział, zanosząc się śmiechem. – Nie no, słuchaj, to w ogóle nie jest żaden pseudonim, umówmy się.
– Jak chcą mi dokuczyć, to oczywiście wykorzystuje się takie jakieś historie, które no… Wiesz… Ktoś coś zarzucił i jeżeli ktoś mi źle życzy, to na pewno nie powie sympatycznie, miło, neutralnie, tylko poszuka takiego epitetu, który ma taki pejoratywny wydźwięk.
– Na miejscu człowieka, który wypowiada takie niekontrolowane słowa, się zastanowił – kontynuował, nawiązując już bezpośrednio do największego popularyzatora tegoż określenia nad Wisłą. – Bo po prostu obraża bardzo dużą grupę zawodową. To raz.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Myślę, że to po prostu wynika z jakiegoś takiego jego poczucia, że musi powiedzieć, że on tym kelnerem nie był. Zresztą w książce możecie państwo zobaczyć, jakich dziwnych przeróżnych zawodów i zajęć się imałem. W ogóle się tego nie wstydzę.
– Zresztą pan Mirek jeszcze będzie musiał za to odpowiedzieć. Oczywiście, że jest (sprawa sądowa). I nie tylko chodzi o to. Chodzi o całą sytuację. Przekroczył pewną linię, która dla mnie już przestała być zabawna, przestała być gierką medialną, przestała być jakkolwiek strawna.
Czy jest szansa, aby skonfliktowani panowie uścisnęli sobie kiedyś dłonie?
– Nie sądzę – powiedział. – Jak wyciągnie… Ja się jakoś tak specjalnie nie obrażam na ludzi. Chcę po prostu, żeby odpowiadali za swoje czyny i za swoje słowa.
– Jeżeli jest taki twardy, że tak powiem… ale prawda jest taka, że unika mnie na galach. Zresztą jestem po części jego płatnikiem, więc jak jest taki prawilny, to powinien powiedzieć „nie”. Niestety, wiesz, pieniądz robi z ludzi różne rzeczy i wychodzą różne cechy.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.