„Jeśli jeden mężczyzna może utrzymać cię na dole, dwóch może cię zgwałcić” – Gaethje obrazowo o walce z Khabibem
Justin Gaethje opowiedział o taktycznych aspektach walki z Khabibem Nurmagomedovem, zapowiadając też zrujnowanie planów Dagestańczyka, UFC i… swojego menadżera.
W pojedynku wieńczącym sobotnią galę UFC 254 w Abu Zabi tymczasowy mistrz wagi lekkiej Justin Gaethje powalczy o zadanie pierwszej porażki w karierze Khabibowi Nurmagomedovowi.
Goszcząc w magazynie Morning Kombat, Amerykanin przywołał swoje niedawne zwycięstwo z Tonym Fergusonem, wskazując na różnice pomiędzy tym ostatnim i Dagestańskim Orłem, które mogą przesądzić o jego triumfie w sobotę.
– Zadaję obrażenia – powiedział. – Jeśli nawet mój cios tylko się ześlizgnie, nadal doznajesz obrażeń. W 25-minutowej walce zadam dużo obrażeń, bez względu na wszystko. Rzecz jednak w tym, że Tony to uwielbia. O Khabibie można natomiast powiedzieć z całą pewnością jedno – on tego nie uwielbia.
– Jego priorytetem jest unikanie obrażeń, aby mógł wieść dobre życie. I chwała mu za to. Gdy jednak cię zranię, jakie myśli zakotłują ci się w głowie, skoro twoją zasadą jest: nie dać się zranić. Nie wiem, ale nie mogę się doczekać jego reakcji.
– Mówię o obrażeniach nerwów, kości uderzających o kości. Gdy kość jednego człowieka zderza się z kością drugiego, któraś musi ustąpić. Fizyka. Tak prawdziwe, jak to tylko możliwe.
– Khabib był już trafiany. Był nawet naruszany, ale nigdy nie doznawał metodycznych obrażeń od niskich kopnięć, uderzeń na korpus i tak dalej. Nikt nigdy nie był w stanie tego zrobić.
Aby dosięgać Nurmagomedova uderzeniami, Gaethje musi oczywiście najpierw utrzymać walkę na nogach – nie jest bowiem żadnym sekretem, że Dagestańczyk wejdzie do oktagonu z mocno zapaśniczym nastawieniem. Amerykanin wierzy jednak, że nie tylko jego poprawiona praca na nogach, a tym samym kontrola dystansu, przyjdzie mu w tym aspekcie z pomocą, ale także jego zapaśnicze doświadczenie wyniesione z czasów szkolnych.
– Bardzo mocno pracowałem nie tylko nad obroną przed obaleniami i obalaniem innych, ale też nad powracaniem na nogi po obaleniu, aby nikt mnie nie trzymał na dole – powiedział. – I to wszystko od czasów szkoły średniej. Jeśli jeden mężczyzna jest w stanie utrzymać cię na dole, dwóch może cię zgwałcić. Niech więc szlag mnie trafi, jeśli jeden mężczyzna utrzyma mnie na dole.
Tymczasem w drodze do gali Khabib Nurmagomedov zdradził, że szef UFC Dana White obiecał mu „coś wielkiego”, jeśli w sobotę upora się z Justinem Gaethje. Potwierdził to także menadżer Dagestańczyka Ali Abdelaziz, który prowadzi też zresztą karierę Justina Gaethje.
Zapytany o tajemnicze plany UFC wobec Khabiba, Justin zachwytu nad nimi nie wyraził.
– Wyjdę tam, żeby zrujnować plany Aliemu – powiedział Gaethje. – Zrujnować plany Danie White’owi. Zrujnować plany Danielowi Cormierowi. Zrujnować plany Javierowi Mendezowi. Zrujnować plany Khabibowi Nurmagomedovowi. Jebać ich wszystkich.
– Nie wiem, o co konkretnie chodzi, ale powiedzieli, że mają dla niego jakiś plan. Rozpierdolę ten plan. Zmienią moją ksywę z Highlight na 2020.
Cały wywiad poniżej:
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****