„Jeśli idziemy ulicą i widzę pięciu gości, którzy chcą lać Alexa, je*ać to – napie*dalamy się z nimi” – Strickland gotowy pomóc Pereirze w starciu z Ankalaevem
Sean Strickland zdradził, na jakie wskazówki Alexa Pereiry z narożnika liczy podczas rewanżu z Dricusem Du Plessisem na UFC 312.
Za niecały tydzień Alex Pereira stanie ponownie w narożniku Seana Stricklanda na okoliczność starcia Amerykanina z Dricusem Du Plessisem w daniu głównym sobotniej gali UFC 312 w Sydney.
Brazylijczyk wspierał już Tarzana z narożnika rok temu, gdy doszło do pierwszej amerykańsko-południowoafrykańskiej batalii. Wsparcie Poatana nie pomogło – Strickland przegrał niejednogłośną decyzją, tracąc tytuł mistrzowski.
Jak doszło do tego, że w sobotę Brazylijczyk ponownie stanie w narożniku Amerykanina, skoro miesiąc później sam ma walkę w Stanach Zjednoczonych? Otóż, w najnowszym wywiadzie udzielonym MMAJunkie.com Sean wyjaśnił, że Alex i tak miał być w sobotę w Sydney, więc…
– Zapytałem go, czy skoro i tak jest na miejscu i ma czas, to nie chciałby stanąć w moim narożniku – wyjaśnił Tarzan. – Powiedział, że jest na tak.
– To porządny koleś. Naprawdę porządny, ku*wa, koleś. Ma przed sobą ciężką walkę z Ankalaevem, więc jeśli będzie potrzebował mojej pomocy, pojadę mu pomóc. Działa to więc w dwie strony.
Pojedynek stającego do czwartej obrony pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej Alexa Pereiry z Magomedem Ankalaevem zwieńczy galę UFC 313, która odbędzie się 8 marca w Las Vegas.
Sean Strickland miał okazję trenować kilka razy z Dagestańczykiem, który swego czasu pojawiał się na matach Xtreme Couture, ale nie pozostawił wątpliwości, że to Brazylijczyka będzie wspierał w tym boju.
– Dwóch ostatnich obozów już tutaj u nas nie robił – powiedział Strickland o Ankalaevie. – Ciężko jest trenować z oboma, ale jednak Alex potrafił zmieniać swoje plany, żeby mi pomóc. Zmieniał swoje plany, żeby mi pomóc.
– Szanujemy się nawzajem razem z Ankalaevem, a Ankalaev to świetny koleś, ale jeśli po tej walce teraz Alex będzie mnie potrzebował, to jadę do Connecticut, żeby z nim popracować.
Zapytany, jakie wskazówki może z narożnika przekazać mu w starciu z Du Plessisem Pereira, Strickland roześmiał się.
– Chama, je*nij go mocno, lewy sierp, nie bądź pi*dą! – wyszczerzył zęby Amerykanin. – To po prostu dobry ziomek. Za*ebisty ziomek. Domyślam się, że sam Alex chciałby, ku*wa, ponapie*dalać się z Dricusem, gdyby miał taką okazję. To po prostu dobry ziomek.
– Jeśli idziemy ulicą i widzę pięciu gości, którzy chcą zlać Alexa, je*ać to – napie*dalamy się z nimi. Czasami masz natomiast takie walki jak ta. Przygotowywałem się do niej przez sześć, ku*wa, miesięcy. Dobrze po prostu wiedzieć, że są przy tobie kolesie, na których możesz liczyć.
– Nawet nie gadamy w tym samym języku – podsumował Sean. – Alex nie mówi po angielsku. Nie można jednak nie szanować Alexa. Jakie były jego, ku*wa, początki? Pie*dolony wulkanizator! Nie miał dosłownie nic, a ułożył sobie życie. Z perspektywy Amerykanina patrzę więc trochę na Alexa jak na spełnienie amerykańskiego snu. Poza tym lubi broń. Jako Amerykanin musisz szanować kogoś, kto ma w sobie tyle pasji i oddania.
Poniżej podsumowanie i analiza walki Israela Adesanyi z Nassourdinem Imavovem.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.