Jeńców nie wziął! Rafael dos Anjos wybatożył medialnie Michaela Chandlera!
Michael Chandler znów wyłapał w mediach społecznościowych – tym razem w rolę jego oprawcy wcielił się Rafael dos Anjos.
Nie okazują ostatnimi czasy litości Michaelowi Chandlerowi koledzy po fachu z UFC. Amerykanin stał się obiektem drwin większych i mniejszych z uwagi na kurczowe trzymanie się walki z Conorem McGregorem, odwołanej kilka tygodni temu.
W kwietniu ciężką salwę w kierunku Amerykanina wystrzelił Arman Tsarukyan.
– Nie rozumiem, dlaczego czekałeś dwa lata na starcie z Conorem – napisał wtedy Ormianin w odpowiedzi na krytykę ze strony Irona za odrzucenie walki z Islamem Makhachevem na UFC 302. – Mogłeś w tym czasie przegrać cztery ekscytujące walki.
Kilka tygodni temu – gdy posypała się walka Michaela Chandlera z Conorem McGregorem – medialnie pogrzebał byłego mistrza Bellatora wspomniany Islam Makhachev.
– Moje kondolencje dla Michaela „Hachiko” Chandlera – napisał Dagestańczyk, nawiązując do historii psa, który czekał nieprzerwanie w tym samym miejscu prawie 10 lat na przybycie swojego pana na jednej z tokijskich stacji.
We wtorek za Amerykanina zabrał się natomiast były mistrz wagi lekkiej Rafael dos Anjos, który podczas krótkiej wymiany zdań okrutnie go wybatożył. Wszystko w kontekście finansowych priorytetów Chandlera powyżej tych sportowych.
– Ile jest warta możliwość, aby zostać mistrzem świata? – napisał RDA na platformie X. – Dla niektórych z nas pas UFC jest bezcenny. Mój na pewno na sprzedaż nie jest. Chandler powinien skończyć z tą motywacyjna gadką z „do zobaczenia na szczycie”. To żenujące…
Amerykanin szybko Brazylijczykowi odpowiedział.
– Fajna historia… – napisał. – Do zobaczenia na szczycie!!!
– Już tam byłem, koleś – odparł Rafael. – Ciebie jeszcze tam nie widziałem.
Michael Chandler obwieścił kilka dni temu, że otrzymał propozycję mistrzowskiej walki z Islamem Makhachevem na październik, ale zastrzegł, że jeśli Conor McGregor będzie gotów na wrześniową galę UFC 306, wybierze Irlandczyka. Dziennikarz Ariel Helwani szybko jednak słowa te – dotyczące titleshota dla Amerykanina – zdementował. Poinformował, że nadal planowana jest jego walka z Conorem McGregorem, choć brak szczegółów w temacie.
Rafael dos Anjos po niedawnej porażce z Mateuszem Gamrotem ogłosił powrót do kategorii półśredniej. Póki co nie ma żadnej zaplanowanej walki.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.