UFC

„Jego ścisk był niewiarygodny” – Dustin Poirier porównał Islama Makhacheva z Khabibem Nurmagomedovem

Dustin Poirier – jako drugi zawodnik w historii, który miał okazję walczyć z Islamem Makhachevem i Khabibem Nurmagomedovem – porównał obu.

Nieco ponad tydzień po porażce z Islamem Makhachevem w walce wieczoru gali UFC 302 w Newark Dustin Poirier opowiedział o jej taktycznych aspektach.

Pomimo iż Amerykanin zaprezentował się bardzo dobrze w obszarze defensywy zapaśniczej, będąc w stanie długimi fragmentami utrzymać walkę w płaszczyźnie stójkowej – gdzie na papierze powinien mieć przewagę – to nie był w stanie tego wykorzystać. Dlaczego?

– Nie mogłem się otworzyć – powiedział Dustin w magazynie The MMA Hour. – Jego rytm w stójce był dziwny. Bił się ze mną albo w zwarciu, w klinczu, albo w długim dystansie, dystansie kopnięć.

– Było naprawdę ciężko wyczuć jego rytm, żeby wstrzelić się w wymiany – przepuścić jego ciosy i skontrować. Czuję, że nie miałem na to okazji, nigdy się nie rozkręciłem.

– Miałem wrażenie, że za każdym razem, gdy wyprowadzę więcej niż dwa ciosy, zejdzie pod nimi albo pójdzie po obalenie, złapie moją nogę. Dał świetną walkę. On i jego ekipa wykonali więc świetną robotę podczas przygotowań, bo naprawdę byłem gotowy. Byłem gotowy, żeby zostawić tam wszystko.

Diament potwierdził, że, owszem, nabawił się podczas przygotowań kontuzji żeber, ale zapewnił, że nie miała ona wpływ na przebieg pojedynku. Uraz poczuł tylko kilka razy, gdy dochodziło do kotłów parterowych.

– Chcieli, żebym na koniec kombinacji wyprowadzał kolano, bo mocno się pochylał – powiedział. – Pochylał się bardzo nisko i potem prostował w linii. Nie zrobiłem tego. Nie zrobiłem tego, bo sądziłem, że złapie moją nogę.

– Wiedziałem, że to będzie ciężka walka. Takie stylowe zestawienia są dla mnie najtrudniejsze – z gośćmi, którzy idą w łańcuchy zapaśnicze, utrzymują wolniejsze tempo walki. Radzę sobie lepiej w bijatykach, nawet wtedy, gdy ktoś osadza mocno stopy i idzie w wymiany. Wtedy znajduję sposób na wygrywanie.

– To było ciężkie zestawienie pod kątem wykorzystywania okazji, bo gdy był na wstecznym, to w pewien sposób musiałem go gonić. Trudny styl walki dla mnie.

– Był jednak taki, jak się spodziewałem. To mistrz. Wiedziałem, że jest twardy, wiedziałem, że jest silny. Wiedziałem, że ma charakter. Nie dochodzisz tak wysoko, nie mając tych rzeczy. Musisz mieć je wszystkie. Był dokładnie taki, jak się spodziewałem.

Namaszczony na kolejnego pretendenta Arman Tsarukyan w wywiadach udzielonych po gali stwierdził, że Islam Makhachev mocno opadł z sił w starciu z Dustinem Poirierem, właśnie w kondycji upatrując swojego głównego atutu na pokonanie Dagestańczyka w rewanżu.

Zapytany jednak, czy miał wrażenie, że Makhachev słabnie, Poirier zaprzeczył.

– Obaj byliśmy naturalnie zmęczeni ciężką walką – powiedział. – Nie wydaje mi się jednak, żeby był nawet blisko… Mógłby przewalczyć jeszcze spokojnie pięć kolejnych minut. Nie mam co do tego wątpliwości.

– Oczywiście jego ręce zaczęły się napełniać krwią. Nasze ciosy były trochę wolniejsze, nogi trochę zmęczone, ale żaden z nas nie był zmęczony. Mogliśmy dalej walczyć.

Dustin Poirier został drugim zawodnikiem – po Gleisonie Tibau – który miał okazję sprawdzić się w warunkach bojowych z Islamem Makhachevem oraz Khabibem Nurmagomedovem. Z tym ostatnim przegrał w 2019 roku przez poddanie w trzeciej rundzie. Jak porównałby grappling obu?

Pojedynek Dustina Poiriera z Khabibem Nurmagomedovem nie był wyrównany – Dagestańczyk zdominował Amerykanina w dwóch pierwszych rundach, w trzeciej kończąc go duszeniem zza pleców.

– Obalenia są inne, ale presja podobna – powiedział Dustin, zapytany o porównanie Islama i Khabiba. – Obalenia były trochę inne. On robił dużo obaleń z klamry. Starał się ciągle klinczować, a Khabib schodził niżej do nóg.

– Wydaje mi się, że Khabib był silniejszy. Silniejszy fizycznie. Jednak ścisk Islama był niewiarygodny. Nigdy wcześniej… Przez całą walkę było ok. Oczywiście ci wszyscy goście są bardzo silni, ale to nie było coś przytłaczającego. Jednak ten ścisk Islama i ten skręt podczas brabo… To było jak szczypce.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button