„Jego czas też nadejdzie, przysięgam!” – Rakić zapowiada detronizację Błachowicza, wskazuje swój największy atut
Aleksandar Rakić nie ma wątpliwości, że dni Jana Błachowicza jako mistrza wagi półciężkiej UFC są policzone.
Sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu kategorii półciężkiej UFC Aleksandar Rakić, który wygrał sześć z dotychczasowych siedmiu pojedynków pod sztandarem UFC, od dawna nie ukrywa mistrzowskich aspiracji.
29-latek nie zachwycił jednak w ostatnim pojedynku. Podczas marcowej gali UFC 259 austriacki Serb po nieporywającym – delikatnie rzecz ujmując – widowisku pokonał na punkty Thiago Santosa, walcząc niezwykle zachowawczo i ostrożnie.
Jednak w najnowszym wywiadzie udzielonym dziennikarzowi Jamesowi Lynchowi Serb pokusił się o osobliwą tezę…
– Uważam, że pod kątem stylu walki (Jan) nawet bardziej pasowałby mi niż Thiago (Santos) – stwierdził. – Jestem najszybszym gościem w dywizji, jeśli chodzi o reakcje i poruszania się. Jestem w tym sporcie od wielu, wielu lat.
– Zaczynałem kickboxing, gdy miałem 13 lat. Pierwszą walkę stoczyłem, mając 14. Walczyłem wtedy w 68 kilogramach. Zawsze więc mam w zanadrzu szybkość i mobilność. Zawsze są na miejscu.
– Oczywiście, że będzie to trudna walka, ciężka bitwa, ale poprawiam się każdego dnia. Trenuję i mam za sobą kawał sztabu trenerskiego. Pracujemy nad każdym szczegółem.
– Podczas ostatniego obozu przygotowawczego jakość naszej pracy była niesamowita. Nagrywaliśmy każdą rundę sesji sparingowych, a potem zbieraliśmy się wieczorem i oglądaliśmy sparingi. Trener zapasów czy trener stójki gdy tylko widzieli coś, co można było zrobić lepiej, od razu następnego dnia nad tym pracowaliśmy. Detale.
– W każdej walce widzicie lepszą wersję Aleksandara Rakicia. Więcej oktagonowego IQ, lepsza forma, większy spokój. Kolejny nokaut albo poddanie to tylko kwestia czasu. Ciężko nad tym pracuję i uważam, że moja walka z Janem byłaby naprawdę dobra.
Tymczasem Jan Błachowicz sposobi się do wrześniowej obrony pasa mistrzowskiego, w której w ramach gali UFC 266 podejmie Glovera Teixeirę. Polski mistrz uważa, że kolejnego pretendenta po Brazylijczyku wyłonić powinno starcie właśnie Aleksandara Rakicia z robiącym furorę w dywizji – ma na koncie dwa efektowne zwycięstwa po wojnach w oktagonie – Jiriego Prochazkę.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Opinię Cieszyńskiego Księcia w pełni podziela garnący się do walki z Czechem Aleksandar Rakić, co do czego nie pozostawił wątpliwości w najnowszym wpisie w mediach społecznościowych.
– Zgadzam się z mistrzem Janem Błachowiczem – napisał na Twitterze. – Jego czas też nadejdzie, gdy rozmontuję Prochazkę, przysięgam! Niech się dzieje w kategorii półciężkiej!
Co ciekawe, Jiri Prochazka może zostać rezerwowym do wrześniowego polsko-czeskiego boju na szczycie 205 funtów. W ostatnich tygodniach Rakić nie ukrywał, że chętnie właśnie wtedy poszedłby w bój z Czechem, ale czy tak się stanie, przekonamy się niebawem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****