Jednoznaczna opinia! Sędzia John McCarthy nie pozostawił wątpliwości w sprawie walki Wikłacz vs. Przybysz 4: „Pretendent nie zrobił nic, aby zasłużyć na mistrzostwo”
Były uznany sędzia Big John McCarthy raz jeszcze wziął pod lupę kontrowersje w walce Jakuba Wikłacza z Sebastianem Przybyszem – i postawił sprawę jasno.
Szerokim echem nie tylko nad Wisłą odbiło się feralne zakończenie walki wieczoru sobotniej gali KSW 86 w Katowicach, gdzie mistrz wagi koguciej Jakub Wikłacz zmierzył się po raz czwarty z Sebastianem Przybyszem.
W czwartej rundzie Wikłacz grzmotnął Przybysza nieprzepisowym kopnięciem na głowę, gdy ten znajdował się w parterze. Pretendent nie był w stanie kontynuować zawodów. Sędzia Marc Goddard uznał, że faul nie był intencjonalny, ale odjął Jakubowi Wikłaczowi dwa punkty. W efekcie walka zakończyła się jednogłośnym remisem.
W niedzielę decyzję brytyjskiego sędziego skomentował były uznany sędzia John McCarthy.
– Prawda jest taka, że kopnięcie trafiło w rękę – napisał Big John. – Głowa zawodnika w parterze w ogóle się nie poruszyła. Nadal można to uznać za umyślny faul, ale jeśli był nieumyślny, zabierany jest jeden punkt. Odjęcie dwóch punktów jest obowiązkowe przy umyślnych faulach. Marc Goddard to fenomenalny sędzia, musiał mieć swoje powody.
Reprezentujący interesy Sebastiana Przybysza menadżer Artur Ostaszewski złożył protest na decyzję sędziego Marca Goddarda. Poinformował też za pośrednictwem mediów społecznościowych, że konsultował decyzję Brytyjczyka z pięcioma czołowymi sędziami – także tymi z KSW – i wszyscy oni uznali, że kopnięcie Jakuba Wikłacza było intencjonalne, ergo mistrz powinien zostać zdyskwalifikowany.
Tymczasem w poniedziałek do tematu nieoczekiwanie powrócił sędzia John McCarthy. Raz jeszcze wziął pod lupę całą walkę Wikłacza z Przybyszem… I tym razem pokusił się o jednoznaczne jej podsumowanie.
– Obejrzałem tę walkę – napisał. – Marc Goddard perfekcyjnie poradził sobie z tą sytuacją. Jeśli chodzi o odejmowanie punktów, sędzia ma wyznaczone minima, ale zawsze może odebrać więcej.
– Ta sytuacja w żadnym razie nie powinna być zinterpretowana jako dyskwalifikacja, ale z uwagi na intensywność i okno czasowe kopnięcia odjęcie dwóch punktów nie jest nierozsądne.
– Walka zakończyła się remisem. Mistrz zachował swój pas, a pretendent nie zrobił nic w tej walce, aby zasłużyć na mistrzostwo. Pasy i tytuły nie powinny być zdobywane przez dyskwalifikacje.
– Raz jeszcze Goddard pokazał, dlaczego KSW ściąga go do pracy. Robi to dobrze.
I went back and watched this fight. Marc Goddard was perfect in his handling of this situation. A referee is guided by minimums as far as points deducted, but they can always take more. This situation in no way should have been called a DQ, but do to the intensity & timing of the… https://t.co/cs4txcho6e
— Big John McCarthy (@JohnMcCarthyMMA) September 18, 2023
Innymi słowy, John McCarthy wątpliwości nie ma. Nie do końca natomiast wiadomo, co Amerykanin miał na myśli, pisząc, że pretendent nie zasłużył na mistrzostwo? Wydaje się bowiem, że interpretacja faulu powinna być niezależna od tego, który zawodnik do tego momentu prezentował się w klatce lepiej.
Najprawdopodobniej w środę KSW ogłosi decyzję w sprawie wspomnianego protestu, jaki wpłynął z obozu Sebastiana Przybysza.
Skorzystaj z promocji 3x BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ
Kursy na walkę Gamrot vs. Fiziev 2.10 – 1.75 (POSTAW)
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Postaram się wytłumaczyć Big Johna:
Przepisy przepisami, ale „pretendent nie zasłużył” i mimo że „2punkty odejmuje się tylko za faul umyślny” to Marc Goddard, to „fenomenalny sędzia” i odjął 2punkty za faul nieumyślny. Zresztą „musiał mieć swoje powody” więc na ch… drążyć temat?! 😂🤣😂
To taka sprawiedliwość, tylko że „społeczna” 🤦♂️
Pełna zgoda. Strasznie się pogubił w tym wpisie. Rispekt za „sprawiedliwość społeczną” :D
Ogólnie mówiąc „trudne sprawy”. 😆
„Frajerski numer” 😉😂