UFC

„Jednoręki DC pokonał gościa z masą followersów na Instagramie” – Stipe Miocic zirytowany sytuacją w wadze ciężkiej

Były mistrz kategorii ciężkiej Stipe Miocic zabrał głos na temat sytuacji w kategorii ciężkiej, nie pozostawiając wątpliwości, że interesuje go wyłącznie starcie o pas mistrzowski.

Od czasu gdy 7 lipca w Las Vegas w walce wieczoru gali UFC 226 Daniel Cormier odebrał mu pas mistrzowski wagi ciężkiej, ubijając go w pierwszej rundzie, Stipe Miocic prezentuje permanentne medialne wkurwienie. Wszystkie niemal wywiady Amerykanina wyglądają bliźniaczo podobnie – krótkimi, rwanymi wypowiedziami daje upust swojej frustracji, irytacji i niezadowoleniu.

Wszystko to oczywiście z powodu sytuacji, jaka zapanowała w kategorii ciężkiej po jego abdykacji. Rozsiadłszy się na mistrzowskim tronie, Daniel Cormier mierzy bowiem w kasowe starcie z Brockiem Lesnarem, wyżej ceniąc je sobie niźli rewanż ze Stiopikiem.

Ba, nie był też zainteresowany konfrontacją z byłym dominatorem 265 funtów na okoliczność nowojorskiej gali UFC 230, optując za znacznie łatwiejszą opcją w osobie Derricka Lewisa.

Widziałem tę walkę.

– powiedział Miocic w programie Ariel Helwani’s MMA Show.

Widziałem, jak jednoręki DC pokonuje gościa z masą followersów na Instagramie.

Zaproponowałem DC walkę na tej karcie i odmówił. Powiedzieli mi, że nie był dostępny, a dosłownie tydzień później informacja, że bije się z Lewisem. Oglądanie tej walki było wkurzające, bo to ja powinienem tam być. Wielu gości nigdy nie obroniło pasa, a i tak dostają rewanże o pas. Ja obroniłem go trzy razy, potem zrobiłem super walkę i nie dostaję rewanżu?

Nie było tak, że lał mnie przez całą walkę. To ja wygrywałem, ale mnie trafił.

Dopytywany kilka razy, co uczyni, jeśli jednak nie dostanie rewanżu z Cormierem – czy zdecyduje się wówczas na inny pojedynek, czy może jednak żadnej innej walki poza mistrzowską nie weźmie – nie wdawał się w żadne szczegół, twierdząc, że „ma swoje plany”.

Wedle nieoficjalnych doniesień, matchmakerzy UFC próbowali podczas gali UFC 230 zestawić go z Cainem Velasquezem, ale 36-latek nie chciał rozmawiać na ten temat.

Po prostu będę dalej gadał.

– powiedział o dalszych planach.

Zasługuję na walkę o pas. Pobiłem rekord obron, harowałem jak wół, obroniłem pas kilka razy – więcej niż ktokolwiek w historii UFC. Goście nie obronili pasów ani razu, a dostawali rewanże.

*****

Krągła legenda, Zombie Souza i nigeryjski Narcyz – pięć wniosków po UFC 230

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button