UFC

„Jedna z niewielu walk, do której wychodziłem przestraszony” – Justin Gaethje zdradził, który przeciwnik wywoływał w nim strach

Nieskładający broni w walce o najwyższe laury w wadze lekkiej jej były tymczasowy mistrz Justin Gaethje zdradził, który rywal wywoływał w nim strach.

Gdy w 2017 roku zasilał szeregi UFC, Justin Gaethje nie ukrywał, że interesują go pojedynki z budzącymi największą grozę, najstraszniejszymi zawodnikami z wagi lekkiej.

W gronie takowych umieścił wówczas trzy nazwiska: Khabiba Nurmagomedova, Tony’ego Fergusona i Edsona Barbozę.

Tak się natomiast złożyło, że z każdym z nich miał okazję skrzyżować rękawice. Z Dagestańczykiem przegrał przez poddanie, ale El Cucuya i Edsona Barbozę znokautował.

Jak natomiast zdradził w czwartek, właśnie Brazylijczyk wywoływał w nim prawdziwy strach.

– Walka z Barbozą była jedną z niewielu, do której wychodziłem przestraszony – napisał Amerykanin. – Na pewno siedziało mi mocno w głowie, jak ubija ludzi.

Gaethje i Barboza zawsze słynęli z atomowych niskich kopnięć, którymi zresztą traktowali się od początku pojedynku, próbując pourywać sobie nogi.

Ostatecznie Amerykanin znokautował Brazylijczyka w połowie pierwszej rundy, ale po walce przyznał szczerze, że wojnę na lowkingi przegrał. Te Barbozy ważyły bowiem naprawdę dużo.

37-letni Junior od kilku lat wojuje w kategorii piórkowej. Dwie ostatnie walki przegrał z Brycem Mitchellem i Gigą Chikadze. Do akcji powróci 15 kwietnia, mierząc się z Billym Quarantillo.

Justin Gaethje pokonał przed tygodniem Rafaela Fizieva, utrzymując się w grze o najwyższe laury w kategorii lekkiej. Na celowniku ma obecnie rewanżowe starcie z Dustinem Poirierem lub Charlesem Oliveirą, jeśli ten w maju przegra z Beneilem Dariushem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button