Sierpem #16 – JDS nokautuje Hunta
W najlepszej walce na UFC 160 Junior dos Santos zadał drugą w karierze porażkę przez nokaut (i to jaki!) Markowi Huntowi, choć Nowozelandczyk postawił mu trudne warunki. W cyklu Sierpem przyjrzymy się, jak i dlaczego do tego doszło.
W analizie zamieszczonej na Lowking.pl przed tym ekscytującym pojedynkiem w królewskiej dywizji UFC, zwracaliśmy uwagę, że Mark Hunt jest mocno niedocenianym zawodnikiem, który ma szansę sprawić sporo kłopotów Juniorowi dos Santosowi – i tak też się stało.
Jakie czynniki zadecydowały o spektakularnym triumfie Brazylijczyka? Przeanalizujemy trzy kluczowe, a także wspomnimy, dlaczego Brazylijczyk w potyczce z Cainem Velasquezem nie może być faworytem, co jasno pokazało niżej analizowane starcie.
Lewy prosty
Cigano znany jest z piekielnie szybkiego lewego prostego, który najchętniej umieszcza na korpusie swojego rywala. Mark Hunt z kolei udowodnił w swoich poprzednich starciach, że mało kto potrafi tak kontrować ciosy prosty jak charyzmatyczny Nowozelandczyk.
Junior na przestrzeni całego pojedynku regularnie korzystał z błyskawicznego lewego prostego, kłując nim Nowozelandczyka – przede wszystkim na korpus – i utrzymując go na bezpiecznej odległości.
GIF 1, GIF 2, GIF 3
Szybkość Juniora dos Santosa była zbyt duża, by Mark mógł regularnie kontrować ciosy proste schodzącego nisko na nogach Brazylijczyka. Do tego należy wspomnieć o przewadze zasięgu JDS, która na pewno nie ułatwiała sprawy Huntowi. Nieustanne obijanie korpusu Nowozelandczyka przez Brazylijczyka na pewno odegrało istotną rolę w poziomie jego zmęczenia w drugiej i trzeciej rundzie. W większości przypadków kontry Hunta były spóźnione, chociaż..
GIF 4
..raz na jakiś czas Markowi udawało się pokarać Brazylijczyka – na gifie powyżej najlepsza kontra Nowozelandczyka, który ciasnym sierpem z doskokiem pokarał Juniora dos Santosa, odrobinę nawet nim wstrząsając. Cigano jednak na przestrzeni całego pojedynku potwierdził, że dysponuje granitową szczęką i w całej dywizji ciężkiej ze świecą szukać rywala, który byłby w stanie wyłączyć mu światło.
GIF 5, GIF 6
JDS przeplatał też ciosy proste na korpus prostymi na twarz, które powodowały, że Hunt nigdy nie był pewien, jak zaatakuje Brazylijczyk. Nowozelandczyk co prawda w poprzednich walkach z nieskrywaną radością witał próby prostych na twarz w wykonaniu swoich rywali, ale dynamika i precyzja Brazylijczyka to zupełnie inny poziom niż Stefana Struve, Cheicka Kongo czy Bena Rothwella.
Bez wątpienia zatem w końcowym rozrachunku proste dos Santosa okazały się skuteczniejsze niż kontry na nie Marka Hunta.
Lewy prosty – prawy sierp
Lewy prosty na korpus lub głowę, ewentualnie markowany, to jedna z ulubionych i diablo skutecznych technik stosowanych przez Juniora dos Santosa. W starciu z Markiem Huntem Brazylijczyk korzystał z niej znacznie częściej niż zwykle. Dlaczego? Bowiem był to najlepszy sposób, by dosięgnąć szczęki Nowozelandczyka. Brazylijczyk zdawał sobie sprawę, że największe zagrożenie grozi mu ze strony lewego kontrującego sierpa Hunta. Techniką, która zminimalizowałaby to ryzyko, jednocześnie dając Brazylijczykowi szanse na ustrzelenie Marka był właśnie lewy prosty z błyskawicznie następującym po nim obniżeniem tułowia, bardzo mocnym zejściem do lewej strony i wyprowadzeniem potężnego pół-sierpa, pół-cepa bitego z góry, ponad kontrującą ręką Hunta. Ten ostatni – aby kontrować swoim firmowym lewym sierpem, musiał uderzać nisko, bo nisko znajdowała się głowa JDS po wyprowadzeniu prostego, dzięki czemu Brazylijczyk zyskiwał przestrzeń do ulokowania potężnego prawego.
GIF 7, GIF 8, GIF 9
Już na samym początku starcia JDS pokazał, że z kombinacji lewy prosty – prawy sierp zamierza zrobić solidny użytek. Na GIFie 7 dos Santos nie trafia, bo jeszcze pełny sił i wigoru Mark Hunt schodzi do prawej, próbując kontrować lewym sierpem. W efekcie nie trafia ani on, ani Brazylijczyk, którego prawy ześlizguje się po ramieniu Hunta.
GIF 8 to z kolei kapitalna kontra Marka – Nowozelandczyk błyskawicznie reaguje na inicjujący całą wymianę lewy prosty dos Santosa, uprzedzając podążający za nim prawy cep bardzo dobrym kontrującym lewym sierpem, który na szczęście dla Brazylijczyka nie trafia czysto. Prawy Cigano tymczasem szyje powietrze.
Co się odwlecze jednak, to nie uciecze. Na GIFie 9 Brazylijczyk markuje lewy prosty na korpus, mocno obniżając sylwetkę i schodząc do lewej strony, czym zmusza kontrującego lewym sierpem Hunta do obniżenia ręki w poszukiwaniu celu – dzięki temu potężny prawy overhand Brazylijczyka ma wolną drogę do głowy Nowozelandczyka, nad jego nisko opuszczoną, poszukującą głowy JDS lewą ręką. Mark Hunt pada na deski.
GIF 10, GIF 11
Niemal kopię GIFa 9 możemy zaobserwować na GIFie 10. JDS trafia Hunta ponad nisko opuszczoną lewą ręką Nowozelandczyka poszukującą szczęki Brazylijczyka w kontrze. Na GIFie 11 z kolei Cigano trafia doskonałą kombinacją ciasnego lewego sierpa i bitego z góry prawego sierpa, który ponad lewą ręką Hunta dosięga szczęki Nowozelandczyka, mocno nim wstrząsając. Zaznaczmy, że w tej wymianie lewy sierp Marka również dotarł celu. Warto też sobie przypomnieć, że po tego typu kombinacjach lewy – prawy, których wiele przyjął na szczękę Hunt, na deski padł Cain Velasquez w pierwszym starciu z JDS – Hunt dysponuje jednak doskonałą odpornością.
GIC 12, GIF 13
GIF 24 różni się od pozostałych przede wszystkim tym, że inicjujący wymianę lewy prosty Brazylijczyka skierowany jest na głowę Hunta. Nowozelandczyk dobrze odpowiada lewym sierpem, unikając prostego, ale wobec wyprowadzanego z góry potężnego prawego Brazylijczyka jest już bezradny. JDS kapitalnie przepuszczał najgroźniejsze ataki Hunta, wykorzystując wolną przestrzeń, która na milisekundy tworzyła się po tym, jak Mark kończył ofensywę.
Jeszcze jeden przykład taktyki, którą obrał Brazylijczyka na bój z Huntem możemy podziwiać na GIFie 13, tyle że tym razem prawy dos Santosa uprzedza kontrujący lewy sierp Nowozelandczyka. Nisko pochylona sylwetka Cigano powoduje, że próba kontry Hunta tylko muska czubek jego głowy.
Lewy sierpowy
Obaj zawodnicy słyną z doskonałej pracy lewym sierpem, zarówno w kontrataku, jak i przy inicjowaniu akcji. Prawdziwą ucztą dla oczu było obserwowanie, jak obaj korzystają z tej techniki podczas walki. Na nieszczęście dla Marka Hunta, dos Santos miał przewagę zasięgu i szybkości, która przy podobnej technicznej maestrii obu zawodników w zaprzęganiu do boju lewego sierpa okazała się decydująca.
GIF 14, GIF 15, GIF 16
GIF 14 to jedna z najlepszy akcji Marka Hunta w całej potyczce. Dos Santos rusza do ataku z ciasnym lewym sierpem, którą to techniką regularnie obijał choćby Shane’a Carwina, ale będący jeszcze w pełni sił Mark Hunt kapitalnie uchyla się tułowiem, kontrując odsłoniętego i zaskoczonego Brazylijczyka doskonałym własnym lewym sierpem.
Pod koniec pierwszej rundy Hunt zaczął już odczuwać pierwsze trudy pojedynku, a szybkość jego reakcji na ciosy odrobinę spadła. Na GIFie 15 dos Santos błyskawicznie doskakuje, lokując na szczęce Nowozelandczyka doskonały ciasny lewy sierpowy, by błyskawicznie odskoczyć, uniemożliwiając mu wyprowadzenie kontry – potężny prawy Marka pruje powietrze.
O kolejnej akcji (GIF 16) wspomniałem na żywo na Twitterze:
Hunto miał swoją okazję w drugiej rundzie, ale jej nie wykorzystał i teraz przed trzecią pada ze zmęczenia #ufc160
— Lowking.pl (@Lowkingpl) May 26, 2013
Junior dos Santos w linii prostej cofa się pod siatkę, wymieniając najpierw jednocześnie lewe sierpy z Huntem (oba dochodzą, ale to ten rzucany przez Marka był mocniejszy), by następnie w nieco chaotycznej wymianie w krótkim dystansie przyjąć jeszcze mocny prawy i jeszcze jeden lewy sierpowy Nowozelandczyka. Po podobnych ciosach na deski padali Stefan Struve czy Cheick Kongo, ale szczęka Brazylijczyka to znacznie wyższy poziom – w krytycznych chwilach, takich jak ta, okazała się nieocenionym atutem, ratując mu skórę.
GIF 17, GIF 18
GIF 17 to nieprawdopodobny kontrujący lewy sierpowy Brazylijczyka. Mark Hunt próbował własnym lewym ustawić go sobie pod potężny prawy, ale zanim go wystrzelił, przyjął soczysty lewy sierpowy dos Santosa, który następnie świetnie zszedł do boku, unikając jakiegokolwiek dalszego zagrożenia. Przewaga zasięgu i szybkości odegrała w tej wymianie kluczową rolę.
Na kolejnym przykładzie (GIF 18) obaj próbują lewego sierpa i obaj nie trafiają, ale to dos Santos jest tym, który w takich sytuacjach kontynuował natarcie. Odsłonięty Mark Hunt – który bardzo często kończy swoje akcje lewym sierpem, nie rzucając już potem żadnego ciosu – przyjmuje na twarz prawy prosty Brazylijczyka.
GIF 19, GIF 20
Dwa powyższe gify prezentują tą samą akcję, która w trzeciej rundzie okazała się gwoździem do trumny dla Marka Hunta. Tym razem doszło do wymiany lewy prosty Nowozelandczyka na lewy sierp Brazylijczyka i przy porównywalnej sile ciosu obu zawodników i fakcie, że oba ciosy doszły celu, nie było wątpliwości, który okaże się mocniejszy. Dos Santos trafia ponad nisko opuszczoną – jak zawsze – prawą ręką Hunta, bardzo mocno wstrząsając Nowozelandczykiem, który ledwie ustał tą wymianę. Prawdopodobnie każdy inny zawodnik po przyjęciu tak mocnego ciosu od Cigano wylądowałby na deskach, ale Hunto raz jeszcze udowodnił, że dysponuje tytanową szczęką.
GIF 21
Po takim kopnięciu (GIF 21) żaden człowiek nie miał jednak prawa ustać na nogach – wymęczony i porozbijany Mark Hunt pada na deski, gdzie dos Santos błyskawicznie dobija go dwoma ciosami.
Praca nóg dos Santosa
Niestety, momentami praca nóg dos Santosa wołała o pomstę do nieba. Brazylijczyk regularnie w linii prostej cofał się pod siatkę, wycofując się przed szarżami Hunta, tylko po to, by potem chaotycznie próbować wydostać się z tej pułapki, w którą sam się ładował.
GIF 22, GIF 23
Na GIFie 22 dos Santos wycofuje się pod siatkę, próbując nieudolnie zejść do swojej prawej strony i przyjmując jednocześnie dwa lewe sierpy od Nowozelandczyka. Potwierdza tym samym, że przyciśnięty, zwłaszcza pod siatką, mocno się gubi. GIF 23 to podobna sytuacja, z tym że tutaj Brazylijczykowi udaje się uniknąć ataku Nowozelandczyka – tym niemniej, zdaje się nie orientować zupełnie, gdzie znajduje się siatka, potem, na odejściu, gdy Hunt był już daleko, jeszcze się o nią potykając.
GIF 24, GIF 25, GIF 26
W porównaniu z poprzednimi (i kolejnymi) przykładami GIF 24 wydaje się niegroźny, bo dos Santos w miarę dobrze schodzi do prawej strony, ale ponownie nie do końca zdaje sobie sprawę, w jakiej odległości od siatki się znajduje, co w karykaturalnej wręcz formie potwierdza na GIFie 25. W kolejnym przykładzie (GIF 26) dos Santos cofa się prosto pod siatkę, gdzie próbuje chaotycznie bronić się przed szarżą Hunta. Takie schodzenie pod siatkę nie jest absolutnie celowym zamierzeniem Brazylijczyka – jakby ktoś miał wątpliwości. Wymienianie ciosów z Huntem, mając za plecami siatkę, która mocno ogranicza wyprowadzanie ofensywy, jest i było ostatnią rzeczą, do jakiej dążył dobrze czujący się na środku oktagonu Brazylijczyk.
GIF 27, GIF 28
Pomimo tego, że na dwóch powyższych gifach dos Santos również cofał się prosto na siatkę, to mogą one jednak świadczyć o minimalnym progresie Brazylijczyka w kwestii wyprowadzanie ciosów, będąc na wstecznym. Na obu przykładach Cigano bardzo ładnie trafia nacierającego Nowozelandczyka lewym prostym, wybijając go z rytmu rzucanej kombinacji i tym samum jej unikając. Na GIFie 28 dodatkowo warto odnotować, że JDS konsekwentnie cały czas wysoko przy szczęce trzyma prawą rękę, słusznie obawiając się najpotężniejszej broni Hunta – lewego sierpowego.
Velasquez vs JDS?
Bardzo dobra praca lewym prostym (zwłaszcza na korpus), mistrzowskie wykorzystanie kombinacji lewy – prawy z mocnym zejściem do boku i obniżeniem pozycji, co otwierało drogę do szczęki próbującego kontrować Hunta, oraz kapitalny lewy sierp w połączeniu z szybkością, zasięgiem i odporną szczęką Juniora dos Santosa pozwoliły mu rozmontować Nowozelandczyka. Mark Hunt nie zaprezentował się źle – w takiej formie prawdopodobnie ubiłby każdego ciężkiego, poza może Cainem Velasquezem czy Danielem Cormierem, choć i z nimi nie byłby bez szans. Na Cigano to jednak nie wystarczyło, ale to nie koniec Nowozelandczyka – nadal jest w stanie napsuć sporo krwi czołówce.
Jak stwierdził Dana White, jeszcze w tym roku dojdzie do trzeciego starcia pomiędzy Juniorem dos Santosem a Cainem Velasquezem. Szanse obu będą rozkładać się w miarę równomiernie, choć trudno uciec od wrażenia, że jeśli Junior dos Santos nie poprawi pracy nóg i swego rodzaju „czucia oktagonu” – a w zasadzie jego braku – co objawia się w chaotycznym wycofywaniu się prosto na siatkę, może pogrzebać swoje szanse na zwycięstwo przeciwko rywalowi, który wywieranie ciągłej presji uczynił swoją podstawową bronią.
…………………
Pozostałe części cyklu „Sierpem”:
JDS vs Hunt – analiza przed walką
Czy Daniel Cormier to Fedor 2.0?
Gegard Mousasi – archetyp fightera
Held nie ubił Jansena – analiza
Held vs Jansen – jak w stójce ubić Dave’a cz. II
Held vs Jansen – jak w stójce ubić Dave’a
Machida nieuchwytny dla Hendersona
Aldo vs Edgar – analiza rund mistrzowskich
Aldo vs Edgar – analiza pierwszych 3 rund
Jak Pettis ubił Cerrone
Velasquez vs JDS II – analiza walki
Boks Juniora dos Santosa
Stójkowy arsenał Nate’a Diaza
Te Huna i jego boks
Co na GSP ma Condit
fot. Gary A. Vasquez – USA TODAY Sports
Świetna robota. Mam nadzieje, ze zawsze będzie tu więcej tego typu tekstow niż oklepanych newsow, ktore sa wszedzie..
Elegancko to wszystko opisujesz :) Zabieram sie za wczesniejsze odcinki. Ze swojej strony proponuje wzięcie na tapete też polskich zawodnikow.
Hunt jest niesamowicie wytrzymały i silny, ale ma zbyt słabą kondycję do walk z czołówką. Chyba się powtarzam, ale bardzo mi zaimponował postawą w walce z Juniorem.
Nie wiem co myśleć o Brazylijczyku, bo spodziewałem się większej dominacji, ale jednak walczył z najlepszym kickboxerem z dywizji. Czy na Caina tym razem taka stójka wystarczy? Wątpię, ale będę całym sercem mu kibicował.
p.s. chochlik w gifie 19-20
„bardzo mocno wstrząsając Brazylijczykiem” – Nowozelandczykiem*
I pomyśleć, że kiedyś ludzie stawiali Overeema w roli fawortya starcia z dos Santosem. Przecież ten arogancki pajac złożyłby się jak zapałka po pierwszym overhandzie Brazylijczyka (tak jak zresztą większość ciężkich – tym większy szacunek dla Hunta za to, że był w stanie podnieść się po tym ciosie i kontynuować walkę ze złamanym palcem stopy).
Cofaniem się w lini prostej pod siatkę jest na pewno sporym błędem, ale JDS łączy to z drugim, jeszcze bardziej karygodnym – w momencie kiedy to robi nie podnosi rąk do góry.
Obrona Juniora, który trzyma nisko ręce opiera się na unikach (stosowanych w mniejszym stopniu) i pracy na nogach, odpowiednim wydłużaniu dystansu (w większym stopniu). Wychodzi mu to bardzo dobrze, jednakże w chwilach w których nie ma możliwości cofania się z powodu klatki za plecami jego możliwości obrony są znacznie ograniczone. Rozwiązaniem jest tutaj szczelna garda, jednakże Brazylijczyk nawet w takich chwilach nie ma tego nawyku, co kosztowało go kłopoty w ostatniej walce.
Gify 16, 17 i 22 ilustrują to o czym piszę. Dla odmiany przy gifie 23, gdy Brazylijczyk przygotowywał ręce do obrony Hunt nie zdecydował się na ostrą szarżę.
Tak, jak piszesz, Miedziak. Dos Santos walczy z reguły bez gardy, co prawdopodobnie powoduje, że tego nawyku brakuje mu nawet wtedy, gdy byłby mile widziany, czyli przy wycofywaniu się pod siatkę. Oczywiście, lepiej byłoby, gdyby po prostu schodził do boku, ale JDS to nie Anderson Silva, który równie często jak do tyłu (do przodu od wielkiego dzwona) porusza się na boki.
Tym niemniej, warto zwrócić uwagę na gify 23, 24 i 28, bo widać na nich wyraźnie, że jednak włożono dos Santosowi do głowy, by prawą rękę trzymał wysoko – chroniąc się przed najgroźniejszą bronią Hunta, czyli lewymi sierpowymi – natomiast lewym prostym raził nacierającego rywala. Tyle, że Brazylijczykowi brakowało konsekwencji, czemu zresztą trudno się dziwić, skoro tak rzadko trzyma ręce wysoko.
Szkoda, że Hunt jednak go nie ustrzelił :)
Ja bym chciał z kolei poruszyć aspekt parteru Juniora – coraz bardziej jestem skłonny stwierdzić, że dostał czarny pas od Nogueiry trochę na wyrost (trochę sonnenowo, ale tak czuję). Przewrócił Hunta, który jak wiadomo, w parterze jest podobnym talentem co Melvin Manhoef i… zero pomysłu co tam robić. Zadał jakieś ciosy, coś tam wykluczał ręce, przez chwilę wydawało mi się (i Juniorowi chyba też się wydawało), że pójdzie po americanę, ale też odstąpił od tego. Podsumowując – parter z góry jakoś bez pomysł i polotu, z dołu też to nie wyglądało za dobrze. Ucieczki z parteru to nie wszystko, zwłaszcza, że Cain będzie nacierał jak popierdolony dziki taran :)
Odpowiednie określenie sposobu walki Caina w ostatnim zdaniu :)
Masz rację z parterem, zupełnie bez pomysłu. Zresztą, gdy w walce z Carwinem obalił Amerykanina, też władował się w gilotynę, ale uratował – albo „uratował”, bo ciężko ocenić, jak mocno była zapięta – go koniec rundy.
Żeby ubić Amerykanina, JDS będzie musiał zmienić kilka rzeczy w stosunku do ich drugiego pojedynku. Nie było tak, jak niektórzy piszą, że to knockdown zadecydował o tamtym starciu, bo już przed nim Velasquez zaczął osiągać wyraźną przewagę, trafiając raz za razem. Myślę, że Brazylijczyk będzie jednak musiał pogodzić się z tym, że kilka razy na plecach wyląduje i przestać skupiać się nieustannie na obronie obaleń, podnieść ręce, zaatakować odważniej.
Cofanie się prosto pod siatkę również nie pomoże, bo tam JDS zdecydowanie nie czuje się komfortowo. Chyba powinien już teraz zacząć trenować schodzenie do boku, bo to nie tylko pomoże mu unikać siatki, ale i może pomóc przy sprowadzeniach (zresztą w drugiej ich walce kilka z nich w ten sposób JDS wybronił). Jakąś nadzieją mogą też być proste, które JDS skutecznie wyprowadzał, cofając się przed Huntem na gifach 27 i 28, bo w potyczce z Cainem kompletnie to nie funkcjonowało.
Zaczynam się przekonywać, że relacje/analizy pisemne są znacznie lepsze od tych wypowiadanych, szczególnie jeśli sporządzają je ludzie z odpowiednią wiedzą i przygotowaniem. Przesłuchałem właśnie audycję na mmarocks i ich podsumowanie walki można streścić w takim zdaniu – JDS zlał Hunta. I tyle. Nikt nie wspomniał o „momentach” Nowozelandczyka, nikt nie powiedział o złych nawykach Juniora. Po prostu – walka bez historii. Do tego pojawiły się jakieś uwagi względem Joe Rogana, bo przecież jak on śmiał postrzegać Hunta jako zagrożenie dla byłego mistrza. Ech…
To szkodliwa i kłamliwa teza, bo ta walka trzymała w ogromnym napięciu przez cały czas, a Hunt postawił bardzo trudne warunki dla JDS. Tym bardziej, że od połowy pierwszej rundy walczył jeszcze ze złamanym palcem.
Z drugiej strony, koledzy z MMARocks często obśmiewali Hunta przy wielu wcześniejszych okazjach, więc nie spodziewałbym się, że teraz powiedzą, iż był równorzędnym rywalem dla dos Santosa. Choć.. zawsze pozostaje możliwość, że naprawdę oni widzieli tam JDS, który po prostu zlał Hunta i tyle ;)
Czytałem, że według Slacka to najlepsza walka w historii wagi ciężkiej – nie myślałem o niej w tych kategoriach, ale.. o czymś to jednak też świadczy.
Cieszcie się żuczki, że w audycji nie było najwiekszego „fana” hunta czyli redaktora naczelnego :P
„To szkodliwa i kłamliwa teza, bo ta walka trzymała w ogromnym napięciu przez cały czas, a Hunt postawił bardzo trudne warunki dla JDS. Tym bardziej, że od połowy pierwszej rundy walczył jeszcze ze złamanym palcem.”
Zgadzam się tylko z pierwszą częścią tego zdania. Walka trzymała w napięciu ze względu na potencjał siłowy jakim dysponuje Hunt. JDS najwyraźniej czuł sporo respektu i walczył ostrożnie przez co dało się wyczuć ciągłe napięcie i oczekiwanie na ten jeden cios, który może rozstrzygnąć walkę na korzyść jednej ze stron.
Patrząc jednak na przebieg walki w oderwaniu od emocji, kiedy już znamy wynik, należy zauważyć, że JDS dość pewnie pokonał Hunta i większość akcji kończyła się z korzyścią dla Brazylijczyka. Fakt faktem cofał się kilka razy pod siatkę i wtedy Hunt stanowił realne zagrożenie. Na pewno nie była to walka bez historii i postawa TJ oraz Escobara mnie nieco dziwi. Naiver z kolei w moim odczuciu przecenił Marka. Więc jestem gdzieś pośrodku…
*zjadło mi „EM”
Na powyższych gifach brakuje, rzecz jasna, kilku dobrych akcji – po obu stronach. Biorąc jednak pod uwagę choćby te z gifów 4, 14, 16 czy 22, to wyraźnie widać, że co najmniej kilkukrotnie Brazylijczyk nie ustrzegł się najgroźniejszej broni Marka, czego miał się wystrzegać. Po podobnych akcjach padali poprzedni rywale Hunta i w takich momentach doskonałej szczęce JDS zawdzięcza to, że nie skończyło się to dla niego deskami. Oczywiście, to samo można powiedzieć w drugą stronę. Jasne, że JDS więcej punktował, czego można się było spodziewać, ale większość z tych ciosów pozostawała bez większego wpływu na dalszą postawę Hunta – niemal do samego końca pojedynku Nowozelandczyk był groźny.
Piszę to z perspektywy wielkiego fana talentu dos Santosa. Uważam jednak, że cały pojedynek to była prawdziwa wojna, w której obaj mieli swoje okazje, obaj fundowali sobie ciosy, którymi w poprzednich walkach odłączali rywalom prąd, ale ich doskonałe szczęki spisały się na medal. W przypadku Hunta, oczywiście – do czasu.
Opis jest tak szczegółowy i bogaty w treść ze jego przeczytanie i analiza gifow zajmuje więcej czasu niż całą walka. Dobra robota
Dzięki!
Może stójka JJ do najlepszych nie należy, ale fajnie, jakbyś i tego patyczaka rozłożył kiedyś na czynniki pierwsze ;-) Kilka ciekawych kombinacji by się znalazło. Ja byłbym wdzięczny.
Pozdro
Myślę, że prędzej czy później zawita tutaj i Bones, bo jest o czym pisać.