Jan Błachowicz vs. Ronaldo Jacare Souza walką wieczoru listopadowej gali UFC Sao Paulo
Takiego scenariusza nikt się chyba nie spodziewał – Jan Błachowicz powita w kategorii półciężkiej Ronaldo Jacare Souzę.
Szykowany już medialnie do pojedynku o złoto wagi półciężkiej z Jonem Jonesem Jan Błachowicz (24-8) obejdzie się smakiem – jak bowiem donosi ESPN.com, powołując się na sternika organizacji Danę White’a, następnym rywalem Cieszyńskiego Księcia będzie migrujący do 205 funtów Ronaldo Jacare Souza (26-7).
Polsko-brazylijskie starcie uświetni galę UFC on ESPN+ 22, która odbędzie się 16 listopada w Sao Paulo.
Trudno traktować je w charakterze eliminatora do walki o złoto, mając na uwadze, że w grze znajdują się też
Sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu Cieszyński Książę powraca po spektakularnym nokaucie na Luke’u Rockholdzie podczas lipcowej gali UFC 239. Polak wygrał pięć z ostatnich sześciu potyczek, jedynej porażki w tym okresie doznając z rąk Thiago Santosa.
Ronaldo Souza od ponad dwóch lat przeplatał zwycięstwa z porażkami, nie będąc w stanie przebić się do walki o złoto 185 funtów. Podczas kwietniowej gali UFC on ESPN+ 8 jego marzenia o pojedynku o złoto zniweczył Jack Hermansson, zwyciężając na pełnym dystansie. Wcześniej natomiast Jacare znokautował Chrisa Weidmana.
39-letni Brazylijczyk najlepsze lata kariery wydaje się mieć już za sobą, ale nadal jest piekielnie niebezpieczny. To bowiem typ twardego, charakternego i agresywnie walczącego zawodnika, który chętnie rozpuszcza ręce w stójce, będąc niebywale groźnym w parterze. Posiada też solidną kondycję. Mając jednak na uwadze warunki fizyczne Polaka, jego lepszą technicznie stójkę i poprawione defensywne zapasy, nie sposób go skreślać, a wręcz można widzieć go w roli delikatnego faworyta. Jeśli Hermansson potrafił utrzymać na dole Souzę, nie dając sobie zrobić krzywdy, Błachowicz prawdopodobnie też będzie potrafił. Miejsce gali sprzyja oczywiście Souzie, który ma też doświadczenie z walki na pełnym dystansie, czego nie można powiedzieć o cieszynianinie.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Jan Błachowicz – 1.70
Ronaldo Jacare Souza – 2.15
Wstępny typ:
Jan Błachowicz
Rozpiska UFC on ESPN+ 22
Walka wieczoru
205 lbs: Jan Błachowicz (24-8) vs. Ronaldo Jacare Souza (26-7)
Pozostałe
205 lbs: Antonio Rogerio Nogueira (23-9) vs. Trevor Smith (15-9)
125 lbs: Ariane Lipski (11-5) vs. Priscila Cachoeira (8-3)
185 lbs: Antonio Arroyo (9-2) vs. Kevin Holland (16-4)
145 lbs: Duda Santana (3-1) vs. Leah Letson (5-1)
170 lbs: Sergio Moraes (14-5-1) vs. James Krause (26-7)
155 lbs: Francisco Trinaldo (23-7) vs. Bobby Green (24-9-1)
*****
Jebać łysą kurwe po stokroć. Tyle w temacie. Pozdro Janek
Jestem mocno zawiedziony :(
Z calym szacunkiem do Janka, któremu kibicuje i życzę walki o Pas, ale otrzymywanie title shot’a mając na swoim koncie 1-win-streak’a nie powinno mieć miejsca bo wprowadziloby wiekszy burdel niz juz jest dlatego zgadzam się z tą decyzją.
Jeśli Janek ma mieć do kogos pretensje to niestety do siebie za porażkę z Thiago (który zaraz po walce z Janem otrzymal swoją szansę)
Logika.
Co do samej walki uważam, że Janek sobie poradzi ponieważ Jacare to b.podobny zawodnik do Luke’a no i również przeskakuje wyżej.
pelna racja. troche nas ponosi wszystkich. z oczekiwaniami
Zupełnie się nie zgadzam, choć temat już przewałkowany na wszystkie sposoby… Janek BYŁ jedynym kandydatem, nie gorszym od Smitha i Santosa, których Jones wziął. Inni zajęci, terminowo się zgadza, wszystko się zgadza. Jones zaczepia, White potwierdza itd. Długo by gadać.
Widzisz Królu tak ja z Tobą się zupelnie nie zgadzam i to przyznam ku mojemu wielkiemu zdziwieniu.
Skoro juz przywolales te 2 nazwiska do tablicy…
Anthony wchodził do oktagonu z Bones’em mając nieskazitelny rekord 3:0 w LHW czyli win-streak wynosił 3, kończąc 3 byłych pretendentów do Pasa mistrzowskiego w tym 2 EX-posiadaczy tego wyjątkowego tytułu. Jak mozemy to w ogole porównywać z 1 win’em Jana i to z Facetem, który nigdy wczesniej nie posmakował zwyciestwa w LHW przy tym powracając po brutalnym KO oraz kontuzji?
Thiago również wchodził do klatki z Jon’em mając nienaganny rekord 3:0 w LHW(bliźniacze podobieństwo) również kończąc przed czasem całą trójkę W TYM WSPOMNIANEGO Janka.
3>1 fight win streak do tego ich skalpy robiły wieksze wrażenie ze sportowego punktu widzenia :)
Choćbyś stanął na rzęsach nie przeskoczysz tego co właśnie napisałem, każdy zainteresowany wiedział, że Janek ryzykuje wiele wchodząc do klatki z Santosem.
Przyznanie title shot’a tylko i wyłącznie ze względu na „daty” byłoby naprawdę płytkie.
Santos podchodził do TS po pokonaniu Janka, który wg. Ciebie niczego nie zwojował ;) Czyli jednak ten Janek coś znaczył.
Janek wygrał 5 z ostatnich 6, 3 przed czasem, ubił Rockholda, który był przymierzany do pasa – i to nie tylko medialnie, bo Bones przyzna, że UFC szepnęło mu, że Rockhold będzie następny.
Poza tym tuzy dziennikarskie MMA – Okamoto i Helwani – widziały Jana w roli pretendenta. Nie są oni oczywiście żadną wyrocznią, ale to symptomatyczne. Jones go zaczepiał, odpowiadał. White przyznał, że chcieli to zestawić na MSG, twierdząc, że Jan jest pierwszy. Plus sytuacja w dywizji, porażka Cormiera itd.
TS był jak najbardziej realny, o czym już się szeroko rozpisywałem wcześniej, więc czuję, że się powtarzam.
Chyba Królu sie nie zrozumiemy :)
Przeciez ja to wszystko wiem, ale AKTUALNIE Janek posiada serię zwycięstw równej cyfrze 1.
Jeśli przegrywasz z kims i to w dodatku przez nokaut to przekreślasz swoje poprzednie dokonania w kontekście walki o Tytuł taka jest przykra rzeczywistosc w UFC.
Myslisz, ze Tony w przypadku porażki przez nokaut z Kowbojem dostalby szybko walkę o pas? Nie ma żadnych szans, malo kto by pamiętał, że wygral wczesniej 11 walk.
Czy Askren po zwyciestwie z Maią otrzyma title shota? Tez nie ma na to zadnych szans, a przeciez mówiło sie o nim jako o nastepnym przeciwniku dla Usmana.
Nie da się porównywać z innymi dywizjami. To jedno zwycięstwo Janka nie jest w próżni – mamy kategorię półciężką, w której sytuacja wygląda tak, jak wygląda (kontuzje czołówki, zestawione walki innych). Kto wobec tych okoliczności (a więc z dostępnych zawodników) zasługuje najbardziej na walkę o pas? Odpowiedź „nikt” nie istnieje. Ktoś zasługuje bardziej niż ktoś inny.
Porażka z gościem, który pokonując cię, utorował sobie drogę do TS, nie przekreśla twoich szans, jeśli następnie efektownie zwyciężasz – szczególne w takich okolicznościach, jakie mamy w LHW.
Wielokrotnie słyszałem z ust White’a, że nawet jeśli aktualnie nie ma idealnego pretendenta #1 to wystarczy chwile poczekać, a zaraz takowy sie pojawi. Przeciez Jones po walce z Thiago sam powiedział, ze najchetniej by wrocil w Grudniu bądz na poczatku 2020 bo zasluzyl teraz na odpoczynek takze skąd ten pospiech?
Reyes walczy za miesiac jesli wygra w dobrym stylu bedzie #1 oraz czasowo idealnie bedzie pasował.
Corey walczy za niecale 2 miesiace.
Walker walczy z Coreyem.
Na upartego Teixeira gdyby wygral w swietnym stylu w sobote moglby sie podlaczyc bo bedzie to jego 3cie zwyciestwo z rzędu.
Takze wobec tych okoliczności NA SIŁĘ uwazam, ze najbardziej zasługuje Rakic – niepokonany w UFC (4:0), ostatnie zwyciestwo w bajecznym stylu.
Ja swojego zdania Bones’a El Jones’a nie zmienie, nie chcę ogladąc pojedynków mistrzowskich gdzie pretendent jest na fali 1 zwyciestwa.
PS: gdyby nie LowKing zycie byloby smutniejsze dlatego z calego serca dziekuje za robote, którą wykonujesz a moja opinia nie jest atakiem na kogokolwiek :)
Jones przebąkiwał o listopadzie w MSG oraz – realnie – grudniu. Z kimś musiałby walczyć. Nie mam siły, żeby znowu analizować sytuację w dywizji, wypowiedzi Bonesa, White’a, Janka, Cormiera, Helwaniego, Okamoto itd., itp. Trzymam się swojego – czyli Janek spartolił medialną robotę, nie wywołując zainteresowania u Jonesa, który uznał: „Nic to do ugrania nie mam, poczekamy na lepsze czasy”.
I nie traktuję Twoich słów absolutnie jako ataku :)
No nie wiem czy to dobre zestawienie dla LPP:/ Jacare dożywotni props. @naiver jak oceniasz szansę na poddanie aligatora legendarnym polskim żużitsu?
Poddanie aligatora oceniam na 1%. Ale też uważam, że Janek może go utrzymać na plecach i nie dać się poddać.
No ja też ale wrzucę na farta 50 zeta po Twoim refferalu na @pzbuk xD
Jaki kurs na Błachowicz sub 3rd round?
1:80? xD
Kurwa!!!!!!!
Jeszcze w Brazyli?!!! Fuck!!!!
W ślad za tym ogłoszeniem coraz bardziej zaczynam wierzyć plotkom o walce Jones-Miocic w LHW.
Jedyna inna wolna opcja dla Jonesa w obronie pasa to trzecia walka z Cormierem.
Helwani mówi, że Jones w tym roku raczej nie będzie już walczył. Okamoto dodaje, że ten wpis o „big fight” to po prostu tego rodzaju wpis, co pół roku temu o tym, że będzie walczył z Miocicem albo kilka m-cy temu o tym, że chce się bić w listopadzie w MSG.
Moim zdaniem Jones poczeka na Weidman/Reyes i Walker/Corey.
Ale kicha. A już myślałem, że będzie życiowa szansa dla Janka.
A tak 5 rund w Brazylii… Musi ubić…