Jan Błachowicz: „Jeśli chcę wygrać, to przez poddanie lub nokaut”
Jan Błachowicz opowiada o konfrontacji z Alexandrem Gustafssonem na gali UFC Fight Night 93 w Hamburgu.
W sobotę na gali UFC Fight Night 93 Jan Błachowicz stanie przed życiową szansą, mierząc się z Alexandrem Gustafssonem.
Obóz był perfekcyjny. Nie za długi, nie za krótki. Trenerzy przygotowali dla mnie naprawdę dobry gameplan na Alexa, miałem dobrych sparingpartnerów. Jestem gotowy.
– powiedział polski zawodnik w rozmowie z Kimura.se.
Jestem pewien, że po walce bez względu na to, kto ją wygra – ja wygram – będziemy trenować wspólnie. Europa jest mała i musimy sobie pomagać nawzajem.
Kilka razy sparowaliśmy razem, więc znam go, choć i on zna mnie. Ale teraz jestem kompletnie innym zawodnikiem i to będzie dla niego najgorsze, bo nie spodziewa się, co dla niego mam.
Polak wygrał dwie ze swoich dotychczasowych czterech walk pod banderą UFC, ostatnio wypunktowując Igora Pokrajaca. Gustafsson z kolei powraca po dwóch porażkach, jakie zafundowali mu Daniel Cormier i Anthony Johnson – ostatnio zwyciężył w oktagonie w marcu 2014 roku, ubijając Jimiego Manuwę.
To świetny zawodnik, jeden z najlepszych na świecie, więc to przyjemność móc się z nim mierzyć.
– stwierdził cieszynianin, zapowiadając, że 90% procent walki będzie toczyć się w stójce.
Alex nie jest zawodnikiem, który wygrywa decyzjami. Ja jestem takim zawodnikiem, ale Alex mi na to nie pozwoli, więc jeśli chcę wygrać tę walkę, to musi to być przez poddanie albo nokaut.
*****
Naszą analizę walki Błachowicza z Gustafssonem znajdziecie tutaj.