Polskie MMAUFC

Jan Błachowicz chce dać show, ale: „Jeśli będzie taka potrzeba, zawalczę brzydko, ale tak, żeby wygrać”

Jan Błachowicz zapowiada pojedynek z Devinem Clarkiem podczas gali UFC Fight Night 118 w Gdańsku, gdzie walczył będzie o pozostanie w szeregach UFC.

Już jutro Jan Błachowicz podczas gali UFC Fight Night 118 w gdańskiej Ergo Arenie po raz siódmy zawita do oktagonu, mierząc się z Devinem Clarkiem w kluczowej dla swoich dalszych losów pod banderą amerykańskiego giganta walce. Polski zawodnik przegrał bowiem cztery z pięciu ostatnich pojedynków i nie może już pozwolić sobie na wpadkę.

Analizy UFC Gdańsk – Jan Błachowicz vs. Devin Clark

W rozmowie z MMANews.pl cieszynianin nie ukrywał, że w idealnym scenariuszu nie tylko wygra, ale da też dobre widowisko, nie pozostawiając jednocześnie złudzeń, co jest jego priorytetem.

Tak, jak mój trener Eugeniusz Mandrysz – którego pozdrawiam – jeden z moich pierwszych trenerów powiedział: lepiej wygrać brzydko niż przegrać ładnie, więc jeśli będzie taka potrzeba, zawalczę brzydko, ale tak, żeby wygrać.

– powiedział Błachowicz.

Amerykanin wyróżnia się przede wszystkim w płaszczyźnie zapaśniczej, w klinczu i parterze rozstrzygając większość ze swoich walk. Jak dotychczas właśnie aspekty zapaśnicze w oktagonowej grze Błachowicza wyglądały najsłabiej, ale zawodnik z Polski przekonuje, że dołożył wszelkich starań, by załatać swoje luki w tych właśnie elementach.

Damian (Janikowski) dużo pomagał. Był taki bardzo dobry chłopak z Dagestanu też, bardzo dobrze wykorzystywał zapasy. Był Marcin Wójcik, Michał Oleksiejczuk.

– powiedział reprezentujący od kilku miesięcy barwy WCA Fight Team zawodnik.

Ogólnie wszyscy, z którymi sparowałem, symulowali Devina, więc myślę, że jestem gotowy. Jeśli kondycja nie zawiedzie – a tym razem nie zawiedzie – to wszystko będzie dobrze.

Czuję się bardzo dobrze przygotowany, wszystko grało na treningach. Bez żadnych kontuzji, bez większych mikrourazów. Czuję się rewelacyjnie, ale, jak mówię, trening treningiem, a walka walką. Mam nadzieję, że będę czuł się w walce tak samo jak na treningu.

– kontynuował Błachowicz w rozmowie z PrzegladSportowy.pl, nie pozostawiając też wątpliwości, z jakim planem na walkę wejdzie do oktagonu.

Będę walczył w stójce, będę bronił obaleń i robił wszystko, aby go znokautować. Stójka podoba się każdemu, więc mam nadzieję, że będzie dużo emocji, dużo fajnych wymian i moja ręka pójdzie w górę.


*****

Typowanie UFC Fight Night 118 – karta wstępna

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button